„Religijni” – historia i przyszłość religii w perspektywie ewolucjonistycznej


Jeżeli Boga nie ma, / to nie wszystko człowiekowi wolno.
Jest stróżem brata swego / i nie wolno mu brata swego zasmucać, opowiadając, że Boga nie ma.
(Czesław Miłosz)

Poetycka maksyma Czesława Miłosza doskonale wpisuje się – jako ostrzeżenie – w trwający od paru lat festiwal antyreligijnych publikacji filmów i medialnych dyskusji. W znacznym stopniu są one zrozumiałą reakcją na ujawniane przestępstwa i obyczajowe skandale w Kościele, niepokojąca jest jednak ich resentymentowa intensyfikacja w kierunku anything goes. A ponieważ najlepiej sprzedają się wszelkiego rodzaju detabuizacje, obiektem niewybrednych ataków i dyletanckich reinterpretacji coraz liczniejszych neofitów sekularyzacji stają się religijne dogmaty i cała sfera sacrum, traktowana jako narzędzie opresji i antyteza praw człowieka.

Czytaj dalej