„Adoracja Chrystusa” w prokuraturze


krucyfoks w CKW Osobliwości polskiego katolicyzmu (9)

„Wystawiana w warszawskim Centrum Sztuki Współczesnej praca Jacka Markiewicza […] powstała ponad 20 lat temu. „Adoracja Chrystusa” to film, na którym nagi artysta pieści leżący na podłodze krzyż z Chrystusem. […] Posłowie PiS Stanisław Pięta i Anna Sobecka złożyli w prokuraturze zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa…

To doniesienie z dzisiejszej „Gazety Wyborczej” obiegło już także zachodnie media – jako kolejny kwiatek z polskiej łączki  religianckiego zacietrzewienia.
Nie jestem bynajmniej zachwycona, a tym bardziej zbudowana, dyplomową pracą Jacka Markiewicza z roku 1993. Ale pomijając już fakt, że ta obrazoburcza „zbrodnia” formalnie się przedawniła, za wyjątkowo osobliwy uważam pomysł dopatrywania się w filmie z krucyfiksem treści pornograficznych. A takie wlaśnie chce widzieć w inkryminowanej instalacji redakcja katolickiej „Frondy” – obwieszczająca całemu światu (bo to wszak internetowe pismo): Kopulacja z krucyfiksem [sic!] w Centrum Sztuki Współczesnej.

Prowokacyjna instalacja Markiewicza moze razić purytańskie poczucie estetyki nagością artysty, trzeba ją także uznać za wyjątkowo libertyński kicz – co niniejszym czynię. Z drugiej jednak strony film ten w sposób drastyczny unaocznia pewna szczególną i zagadkową cechę katolickiego symbolu wiary: Chrystus na sfilmowanym średniowiecznym krucyfiksie (i na tysiącach innych) to naturalistycznie przestawiony – niemal nagi – młody mężczyzna o pięknym ciele, którego bynajmniej nie szpeci krwiawiąca rana w boku. A nie Ten pasyjny – storturowany i w agonalnej męce.

krucyfiks sw. Jana od KrzyzaNie wiem, kto i kiedy wpadł na taki właśnie (dziś powiedzielibyśmy „fotoshopowy”) pomysł upamiętnienia męki Ukrzyżowanego, ani dlaczego tak rzadko widuje się (może to i dobrze?) w katolickich kościołach przejmujący bólem i nadludzkim cierpieniem krucyfiks podług wizyjnego rysunku św. Jana od Krzyża (na zdjęciu po prawej). I nie zamierzam snuć domysłów, by nie dołączać do chóru erotycznych obsesjonatów… którym w zastępstwie złotoustego Janusza Palikota miałabym ochotę odpowiedzieć: głodnemu chleb na myśli.

Mam nadzieję, że zrobi to adwokat pozwanego, jeśli miałoby dojść do kolejnego kuriozalnego procesu o obrazę uczuć religijnych.

Mulier Religiosa

90 thoughts on “„Adoracja Chrystusa” w prokuraturze

  1. Anonim writes:Глава 1,26 Если кто из вас думает, что он благочестив, и не обуздывает своего языка, но обольщает свое сердце, у того пустое благочестие.27 Чистое и непорочное благочестие пред Богом и Отцем есть то, чтобы призирать сирот и вдов в их скорбях и хранить себя неоскверненным от мира.благочестив – religijny

  2. Lenart nie popisuj się bo zacytowałeś tłumaczenie a nie tekst źródłowy a ja ciągle mam na myśli źródła, jak zwykle mącisz. Może i zakułeś wiedzę, ale nadal nie załapałeś większość tłumaczeń nie ma nic z oryginalnym tekstem wspólnego ale głównie z synonimami. A synonimy też nimi nie są źródłowe i źródłosłowu nie stanowią jak twoja KJV to jak wszystkie tłumaczenia nie są źródłem. Słynne Comma Johaneum daje do myślenia i choć jest to synonimem tylko fałszerstwem wprowadzonym nieumyślnie przez Erazma z Rotterdamu bo na jego tłumaczeniu z którego KJV bazuje opierasz swój wywód. Podałbym ci kilka synonimów na "odwal się" i weź sobie wolne od szczucia innych np Świadków Jehowy np, spal tęcze synonim wesołków i gajowego Maruchy oraz strażnice. Patriotyzm to rozwalanie łbów innym narodom u Polaków synonim siepaczom, hołdowanie tym co robią rozpierduchę co nie pojmują niczego poza piącha. Zapewne jak panu Staszkowi55 "Bóg, honor i ojczyzna" też nie przepasuje ze względu na ten pierwszy wyraz. Z honorem nie ma takie zachowanie nic wspólnego. Kobiety i dzieci były w tym budynku a niektórym marzy się kolejne Waco (to o USA)? Żal panu Marsylii to niech się pan zaciągnie do Legi Cudzoziemskiej i zabija tych muzułmanów. Przecież większośc "religijnych" to czyni u was szukanie grzechu w czyimś łóżku a nie koniecznie we własnej religii czy przekonaniach Bóg broń nie grzechów i zbrodni na wojnie. Patriotyzm nieodłączny synonim dla niektórych to rozwalanie łbów innym nardom i religią panie Staszku55 "synonim" czyli hołdowanie najczęściej siepaczom co nie pojmują niczego poza piąchą. Tak zapewne to tacy religijni patrioci (synonim idioci) nienawidzący wszystkich co nie polskie i nie od nas, robią innym rodakom piekiełko na ziemi? Głos Ameryki wielki plus.Mnie nie straszny szariat jak widzę rodaków miłujących bliźnich, starczy mi was polujących na gejów, squattersów i Hello Kitty 😀

  3. Originally posted by staszek55:

    Było święto narodowe, nikt z Was oprócz @janeklenart tego Wielkiego Dnia nawet nie zauważył.

    Nie bylo sie czym chwalic, ot co. A nie zauwazyc byloby raczej trudno. Nawet za oceanem moglismy podziwiac zenujace wyczyny "polskich patriotow" :down: Ma Pan absolutna racje piszac, ze "Jan III Sobieski w grobie się przewraca…". Ze wstydu.

  4. Originally posted by columbo294:

    Katolicy wierzą że po śmierci idą do nieba i tam spotykają się z Bogiem. W tym tle Twoja propozycja brzmi złowieszczo

    Hehehe! 😀

  5. Czytam te Wasze brednie, od których aż ręce opadają. Było święto narodowe, nikt z Was oprócz @janeklenart tego Wielkiego Dnia nawet nie zauważył. Weszliście przyjaciele w jakąś paranoję i sprzeczacie się o jakieś zupełnie niestotne z mojego skromnego punktu widzenia szczegóły, podczas gdy wrogi dla naszej kultury i cywilizacji islam wchodzi zupełnie otwartymi drzwiami do Europy. W 2050 roku nie będzie już Niemców z powodu niskiego przyrostu naturalnego i najprawdopodobniej będzie tam zmutowane społeczeństwo o kulturze pochodzenia islamskiego bo muzułmanie mnożą się jak przysłowiowe króliki a Wy tu sobie o biblii…Tytanik tonie , orkiestra bębni a głupcy tańczą trzymając kurczowo biblię, żenujące zjawisko. Nie dbam o Niemców ale na ich przykładzie możemy przewidzieć, że nam zagraża to samo tylko trochę później i co, znowu Polak będzie mądry po szkodzie jeśli wogóle ten Polak będzie ! Król Jan III Sobieski w grobie się przewraca…a Wy dalej tańczycie z biblią w zębach, po stokroć żenujące. Już dziś rodowici Francuzi uciekają z Marsylii bo jest tam niebezpiecznie z powodu ilości muzułmańskich emigrantów. Tylko patrzeć jak zaczną tam domagać się wprowadzenia prawa szariatu… Trwajcie więc dalej w swoim zacietrzewionym, chocholim tańcu, a dokładniej mówiąc w tej chocholej dyskusji, mnie to nie bawi.

  6. Originally posted by dspryt:

    W religii Bóg nie jest potrzebny ona ignoruje Boga sądząc że w religii i danym wyznaniu jest się wstanie zmieścić Jego całego jak w pudełku. Inaczej się ma z tymi co chcą "religii" od tych co chcą prawdy czyli słowo "religia" którego też próżno w biblii szukać.

    O i tak to ma się sprawa z narzucaniem swojej woli i braku kompetencji innym. Tylko że prawda jest taka że wyraz "religia" występuje kilkakrotnie w Biblii.A skoro są pewne osoby które nie chodziły do szkoły tylko na "wagary" to inna sprawa.Ale w dobie obecnej jest internet i można wszystko sprawdzić. Podam link i proszę z niego skorzystać i każdy może dowiedzieć się czym są synonimy.http://synonim.net/Można wpisać dowolny wyraz na podanej stronie i sprawdzić.Jeśli ktoś twierdzi ze w Biblii nie ma jakichś wyrazów to czyżby Biblia była encyklopedia czy słownikiem?Wyraz "religia" ma kilka synonimów.Obrzędowość, bogobojność, nabożność, pobożność, świątobliwość, religijność, wiara, zgromadzenie chrześcijan w odniesieniu do obchoddzenia "obrządku łamania chleba i wina".List Jakuba 1:26-27 (BT) "Jeżeli ktoś uważa się za człowieka religijnego, lecz łudząc serce swoje nie powściąga swego języka, to pobożność jego pozbawiona jest podstaw. Religijność czysta i bez skazy wobec Boga i Ojca wyraża się w opiece nad sierotami i wdowami w ich utrapieniach i w zachowaniu siebie samego nieskalanym od wpływów świata."King James Bible: If any man among you seem to be religious, and bridleth not his tongue, but deceiveth his own heart, this man's religion [is] vain. Pure religion and undefiled before God and the Father is this, To visit the fatherless and widows in their affliction, [and] to keep himself unspotted from the world.

  7. Originally posted by Medium:

    A może by tak wyruszyć w drogę wprost do Boga? 😉

    Katolicy wierzą że po śmierci idą do nieba i tam spotykają się z Bogiem. W tym tle Twoja propozycja brzmi złowieszczo 🙂

  8. Originally posted by columbo294:

    Proces poznawania Słowa Bożego jest procesem ciągłym.

    A może by tak wyruszyć w drogę wprost do Boga? 😉

  9. Originally posted by marylak:

    Ja też – bardzo szczerze i nieustannie – proszę Ducha Świętego o prowadzenie i rozumienie Słowa Bożego… a jednak różnimy się w rozumieniu Biblii – miejscami nawet dość zasadniczo. Jak to wytłumaczysz?

    Droga Marylu. Skoro Duch Święty daje zrozumienie to zapewne Jego Dawcę by trzeba pytać. Pozwól jednak że podzielę się moimi spostrzeżeniami w tym temacie choć mogą być nieobiektywne 🙂 Wiele osób wychowanych w jakiejś religi posiada jej piętno. Pewne dogmaty wpajane od młodości mogą zaciemniać rzeczywisty obraz. I tak osobie wychowanej w religi Katolickiej ciężko odrzucić na przykład trójistotność bo taki obraz Boga został jej ukształtowany od dzieciństwa. Inną przeszkodą w zrozumieniu Słowa Bożego może być pokładanie nadzieji w wykładni którą serwuje nam jakaś religia. Często w rozmowie pytam moich rozmówców czy czytaja Biblię. Zazwyczaj otrzymuję odpowiedz że "to zatrudne" i lepiej żeby ksiądz czy pop to wytłumaczył. Niestety po raz drugi rzecz sprowadza się do religi 🙂 To tak ogólnie.Originally posted by marylak:

    miejscami nawet dość zasadniczo.

    Wybacz ale nie potrafię się odnieść ściśle do tego albowiem nie wiem w co wierzysz. Jak dobrze pamiętam to wierzysz w trójcę. Tu odpowiedz jest prosta-różnimy się w tym temacie zasadniczo albowiem trójcy nie ma w Bibli.A już całkiem serio…. Proces poznawania Słowa Bożego jest procesem ciągłym. Jesli modlisz się o Ducha Świętego to napewno Go otrzymasz. Pozdrawiam

  10. Originally posted by marylak:

    Ja też – bardzo szczerze i nieustannie – proszę Ducha Świętego o prowadzenie i rozumienie Słowa Bożego… a jednak różnimy się w rozumieniu Biblii – miejscami nawet dość zasadniczo. Jak to wytłumaczysz?

    Pozwoli pani Marylu że choć nie pytany odpowiem? Szczerze podobnie jak ja przed laty… postawiła pani wóz przed koniem, nie pani pierwsza. Zasadniczo nalazałoby zacząć od spytania mniej więcej takiej treści (Boże mój Ojcze duchów wszelakich co tutaj jest prawdą a co nią nie jest?… ) A nie zakładać to wszytko to słowo Boże… Bóg nie odpowiada na pytania sugerujące odpowiedź. Bo jeśli coś z tego nie jest jego słowem? On przemawia obrazem czyli wizja i prawdą. A słowem dopiero kiedy jesteśmy gotowi. To był bym zrobił sam przed laty, gdybym miał obecną wiedzę nie słuchał wszelakich duchów ludzkich. Mając tę gwarancje że Bóg nie sprowadzi nas w błąd. No ale kiedy zacząłem pytać odpowiedzi tak mi pasowały że nawet się kłóciłem czy to jest możliwe czy nie… W religii Bóg nie jest potrzebny ona ignoruje Boga sądząc że w religii i danym wyznaniu jest się wstanie zmieścić Jego całego jak w pudełku. Inaczej się ma z tymi co chcą "religii" od tych co chcą prawdy czyli słowo "religia" którego też próżno w biblii szukać. Ona religia próbuje dopasować kłamstwa do dogmatów i choć judaizm nie jest nich pozbawiony i chrześcijaństwo dogmatów niemniej bezliku świątobliwych kłamstw mam na myśli to jednak kłamstwa i da się wyjść. Poznacie prawdę a prawda was wyzwoli…. Każdemu według potrzeb… to religia, niemniej ludzie sami nie widzą co jest im potrzebne. Religia to supermarket bierzmy buble i próbki i podróbki a potem mamy pretensja do głównego producenta że wcisnał nam kit jakiś handlarz. Szukamy haków na innych ludzi, wykłócamy się z nimi bo sądzimy że obraz ten co sprzedano nam Boga jest prawdziwy i zgadza się naszymi oczekiwaniami…Ludzie za was wybrali mało tego, wy sami wybraliście sobie taki obraz Boga i nie chcecie znać Tego który jest PRAWDZIWY. Nie zabiegacie o rozum bo sądzicie że go macie… A to jest najpełniejszy błąd tych co bezgranicznie położyli swoja wiarę w pismach które nie są wcale natchnione….Nie lepiej jest przyjąć tak dla siebie że jest się głupim przed Bogiem…? Nie lepiej przyjąć tak a priori że Bóg zna lepiej Biblie niż my sami? I doskonale wie co jest natchnione przez Niego a co jest bredzeniem ludzkim? Oczywiście Bóg posyła to tu to tam swoich boskich posłańców, ale ludzie nie przyjmują ich świadectwa… bo cenią własną inteligencje, wykształcenie, ludzi którzy ich zwiedli nieczęsto bardziej niż zdanie Boga? Patrzą z pogarda na takie naczynia i ze wstrętem mówimy to tylko człowiek co on tam wie? Z nim Bóg na pewno nie rozmawiał jak ze mną nie rozmawiał to z nim?Nie tak nie jest on porozmawia nawet z Kainem by go przestrzec… a potem tacy odchodzą sprzed oblicza Jahwe, tworzą w religii system samo usprawiedliwiająca własne marne uczynki. System wydaje się doskonały. Dlatego ma pani inne "zrozumienie" czyli totalne minięcie się z prawdą kochana Marylu, bo sądzi pani że je pani posiada a to już jest zwiedzeniem ludzkim. Kiedy zaczynałem swoją przygodę modliłem się do trzech bóstw jednocześnie, ojca syna i ducha…Sporo minęło lat i odkryłem że to złudzenie, religia, wielki nadmuchiwany bałwan którego można przekłuć szpilka wiedzy od Boga. Znałem takich co rysowali bóstwo w formie dziadka z brodą i jego syna jako przystojniaka i duchem świętym kobietą "laską" o długich włosach… tak u protestantów czyli zwykłych sekciarzy jak religia Rzymska. Niczym się to nie różniło od katolickich obrazków z ta mała różnicą że zamiast gołębicy była forma kobiety. :DJakże się teraz tego śmieję, nie wszystkie pisma są natchnione w biblii która skompilowali ludzie i ja politycznie przerobili dla "patriotycznych" celów RZYMU. Ale to co są natchnione i tam istnieje, dlatego ma pani inne zdanie i "niezrozumienie". Paweł doskonale to ujął "wszelkie pisma natchnione od Boga pożyteczne są…" natomiast wszelkie które nie są, tworzą cały system wyzysku władzy nad wami… przez zmyślone opowieści wykształceni w tym was będą jak i mnie kiedyś wykorzystywać. Będą prześladować Żydów, pogan Świadków Jehowy… arian i tych co ochrzcili nazwą heretyków i bluźnierców i sądzą że czynią Bogu przysługę…. Co miał na myśli Paweł pisząc to? Spytaj Boga nie ludzi, czy czytając biblie bo biblia mówi o tak sprzecznych spawach, ten bałagan tyko Bóg może odróżnić. I słudzy gospodarza też (Skąd ten kąkol?)O jakże grzech ludzi i ich "pewność" siebie i ich twierdzeń urósł do miana pobożności…!!!! Dlatego to Bóg w owym czasie zaślepia umysły niewierzących JEMU… chcecie kłamstw, religii, to ja wam dodam złudzenie dzieci nierozumne. Nie dajecie mi wyboru jak tyko was zatwardzić. Matanoja wszelaka odpada, komu uwierzycie? I to jest dopiero logika czego więc zatwardza? Ale chce by wszelacy ludzie doszli do poznania…?Chce ale ludzie nie chcą… wolna wola. Dlatego znikczemniały w umysłach ich wyobrażenia o Bogu. Metanoija odwróć się od tego co masz i w tył zwrot militarny dość nakaz.Kiedyś nie pojmowałem logiki mojej matki, która nie pozwalała mi dotykać gorących kaloryferów do czasu aż się poddała i pozwoliła się sparzyć dwa razy. Ja tego nie pamiętam wcale. Ale już nie poszedłem do kaloryfera. Wiem wydaje się po latach że to niehumanitarne i mało rodzicielskie. Czyżby? Zapewne obecnie ktoś odebrał by jej prawa rodzica… 😀 Ale Bóg przez stres i strach że coś jest nie tak sprawi że przylgniecie do Niego, zamiast do religijnego "kaloryfera" to do tego co do was mówili ludzie… Jest kochający ale skoro nie chcemy Jego zdania, idź wolna wola dzieciaku wybieraj źle konsekwencje znasz. Iz 45:9 bw "Biada temu, kto się spiera ze swoim stwórcą, skorupka wśród glinianych skorupek! Czy glina może powiedzieć do tego, kto ją formuje: Co robisz? albo dzieło do swojego mistrza: On nie ma rąk?" Rz 2:3 bp "Czyż więc sądzisz, człowieku, że gdy wydajesz wyrok na innych, którzy popełniają takie czyny, a sam je popełniasz – to unikasz wyroku Bożego?"Rz 9:20 bp "Człowieku, kimże ty jesteś, że odważasz się stawiać zarzut Bogu? Czyż garnek powie garncarzowi: Dlaczego uczyniłeś mnie takim?"To nie jest "bóg" którego sprzedaje nam religia i bezstresowe wychowanie? Nie jest to "bóg chrześcijanin"… Ale to jedyny Bóg który istnieje i nie ma innego. On rani on leczy… on czyni światłość i ciemność… on tworzy naczynia na sąd i te nad którymi się zmiłuje.Takiego pani chce Boga? To zapraszam, jeśli nie, proszę religii i szerokiej drogi życzę.A szeroka ta droga na zatracenie to droga większości.

  11. Originally posted by columbo294:

    Natomiast Duch Święty oddziałuje na każdego z nas jeśli poprosimy o Niego-nie potrzebujemy religi (nauk ludzkich).

    Ja też – bardzo szczerze i nieustannie – proszę Ducha Świętego o prowadzenie i rozumienie Słowa Bożego… a jednak różnimy się w rozumieniu Biblii – miejscami nawet dość zasadniczo. Jak to wytłumaczysz?

  12. Originally posted by staszek55:

    Tę patriotyczną piosenkę dedykuję wszystkim w nasze święto narodowe. Maciej Wróblewski – Zaszum nam Polsko. Start rustling for us Poland. http://www.youtube.com/watch?v=Oz2GfdE8kPo&sns=sms

    Stanisławie Polska już dawno sprzedana przydała by się ta Husaria aby tych zamordowanych Kaczyńskiego, Leppera zrehabilitować.Może nastąpi jakiś narodowy zryw. Może odzyska się przemysł jak za Gierka Polska była 5 państwem w Europie w przemyśle ciężkim. A teraz Rumunia nas prześcigła.

  13. Originally posted by marylak:

    Tak argumentują wszystkie, bez wyjątku, wyznania. I każde chce mieć wyłączność na prowadzenie przez Ducha Świętego.

    Tak i tu Marylu poruszasz bardzo ważną kwestię. Otóż słusznie zauwżasz że wiele religii uzurpuje sobie wyłącznośc posiadania Ducha Świętego. Zazwyczaj liderzy tych religi twierdzą że na nich Duch Święty działa bardziej i że oni mają wyłącznosć na prawdę biblijną. Tymczasem Chrystus nie zakładał żadnej religi. Religia to wytwór ludzki. Natomiast Duch Święty oddziałuje na każdego z nas jeśli poprosimy o Niego-nie potrzebujemy religi (nauk ludzkich). Inkwizycja natomiast działała pod szyldem KK oraz Protestantów. Ta druga była o stokroć gorsza.
    Originally posted by marylak:

    Symptomatyczne jest więc, że Columbo nie odniósł się do dalszej części komentarza MR :zip:

    Ależ odniosłem się. Treść mojego komentarza tyczył się również części którą przywołujesz. Ale jeśli wymagasz tego ode mnie odniosę się do tej części komentarza specjalnie dla Ciebie ,jesli ma to pomóc Ci w zrozumieniu moich wywodów:)
    Originally posted by iambogna:

    Wracajac do "pokuty" i "nawrocenia", to nie chodzi tu przeciez o zmiane myslenia, lecz o zmiane postepowania. Zmiane myslenia wymuszala “swieta” Inkwizycja… chociaz sami inkwizytorzy niekoniecznie byli ludzmi godnymi miana uczniow Chrystusa, prawda? Jezusowi chodzilo bowiem o przemiane serca, a nie umyslu (pod tym wzgledem pedantycznym, "uczonym w Pismie" faryzeuszom nie mialby raczej nic do zarzucenia).

    I tak i nie. μετανοιας znaczy właśnie zmianę myślenia która doprowadza do zmiany postępowania. Opamiętanie musi mieć swój początek w sercu (umyśle)to opamiętanie niejako automatycznie implikuje zmianę postępowania. I to o tę wewnętrzną przemianę chodzi a nie o sypanie popiołem głowy bo to inna bajka. Co do inkwizytorów to cóż mam powiedzieć…. nie byli z całą pewnością naśladowcami Chrystusa ale chciałbym przypomnieć że Inkwizycja to przecież "dziecko" Kościoła Katolickiego oraz druga dzieła Protestantów. To te religie bezpośrednio wymordowały masę ludzi a teraz się jakoś zamiata pod dywn ten fakt 🙂 To moja odpowiedz specjalnie dla Ciebie Marylu 🙂

    Pozdrawiam

  14. Originally posted by columbo294:

    Dlatego badając Biblię trzeba odrzucić wszelkie dogmaty i zdać się na Ducha Świętego który daje zrozumienie.

    Tak argumentują wszystkie, bez wyjątku, wyznania. I każde chce mieć wyłączność na prowadzenie przez Ducha Świętego. Inkwizycja także się na Niego powoływała. Symptomatyczne jest więc, że Columbo nie odniósł się do dalszej części komentarza MR :zip: Originally posted by iambogna:

    Wracajac do "pokuty" i "nawrocenia", to nie chodzi tu przeciez o zmiane myslenia, lecz o zmiane postepowania. Zmiane myslenia wymuszala “swieta” Inkwizycja… chociaz sami inkwizytorzy niekoniecznie byli ludzmi godnymi miana uczniow Chrystusa, prawda? Jezusowi chodzilo bowiem o przemiane serca, a nie umyslu (pod tym wzgledem pedantycznym, "uczonym w Pismie" faryzeuszom nie mialby raczej nic do zarzucenia).

  15. Originally posted by iambogna:

    Pan Grzegorz jest wszakze zdeklarowanym biblijnym fundamentalista i zgodnie z ta doktryna traktuje Pismo Swiete jak jezykowy monolit, w dodatku tak doskonale precyzyjny, ze nie ma w nim miejsca na slowotworcze bogactwo ludzkiej mowy.

    Zgadza się. Traktuję Biblię jak Słowo od Boga, jak "instrukcje obsługi". Staram się nic nie dodawać ani nic nie ujmować. Powtórzonego Prawa 4:2

    Nic nie dodacie do tego, co ja wam nakazuję, i nic z tego nie odejmiecie, zachowując nakazy Pana, Boga waszego, które na was nakładam.

    Jeśli chodzi o słowotwórcze bogactwo nie mam nic przeciw. Nawet lepiej gdy Biblia przetłumaczona zostaje na piękny język. Niemniej tłumacze mają to do siebie że są przedstawicielami różnych religii. Co za tym idzie starają się (umyślnie lub nie umyślnie) dopasować Biblię do doktryny swojej religi. Właśnie w tym miejscu rodzą się przekłamania. Zamiana słowa opamiętanie , nawrócenie na pokutę zaowocowało tym że czytający uważa że Naaman pokutował że byćmoże wytarczy posypać głowę popiołem i przywdziać wór pokutny aby "zadośćuczynić " Bogu za grzechy. Jest to błąd w rozumowaniu. Naaman dokonał rytualnego obmycia dla oczyszczenia ciała a człowiek w żaden sposób nie może "zadośćuczynić Bogu za grzechy. Podobny przypadek umyślnego błędu tłumaczy dla podparcia doktryny religijnej mamy w 1 Jana 5:7. W Biblii Gdańskiej jak też Bibli Wujka oraz o dziwo w Nowej Biblii Gdańskiej czytamy

    „Gdyż trzej są Ci, którzy świadczą w Niebie: Ojciec, Słowo i Duch Święty; a Ci trzej są jednym”

    Jest to typowa wstawka tłumaczy dla poparcia doktryny trynitarnej. Dlatego badając Biblię trzeba odrzucić wszelkie dogmaty i zdać się na Ducha Świętego który daje zrozumienie. To nie religia daje nam zrozumienie Biblii tylko Duch Święty Jana 16:13

    Lecz gdy przyjdzie On, Duch Prawdy, wprowadzi was we wszelką prawdę, bo nie sam od siebie mówić będzie, lecz cokolwiek usłyszy, mówić będzie, i to, co ma przyjść, wam oznajmi.

    Pozdrawiam

  16. Dziekuje, p. Angeliko, za moralne wsparcie, chociaz ja akurat pretensji do Columbo nie mam. Pan Grzegorz jest wszakze zdeklarowanym biblijnym fundamentalista i zgodnie z ta doktryna traktuje Pismo Swiete jak jezykowy monolit, w dodatku tak doskonale precyzyjny, ze nie ma w nim miejsca na slowotworcze bogactwo ludzkiej mowy. Paradoksalnie, w ten sposob literalisci niejako zaprzeczaja wlasnej tezie, ze Biblia jest Slowem zywym (a nie zero-jedynkowym jezykiem komputerowym :)).Wracajac do "pokuty" i "nawrocenia", to nie chodzi tu przeciez o zmiane myslenia, lecz o zmiane postepowania. Zmiane myslenia wymuszala “swieta” Inkwizycja… chociaz sami inkwizytorzy niekoniecznie byli ludzmi godnymi miana uczniow Chrystusa, prawda? Jezusowi chodzilo bowiem o przemiane serca, a nie umyslu (pod tym wzgledem pedantycznym, "uczonym w Pismie" faryzeuszom nie mialby raczej nic do zarzucenia).

  17. @Katoliku,jeśli tak mocno angażujesz się w dyskusję, dlaczego nie zarejestrujesz się na My Opera?A teraz żeby was pogodzić.Zadumajmy się nad przykazaniami, oczyszczeniem i pokutą pomiędzy kęsami schabowego (i nad każdym z tych kęsów) w dzisiejsze masońskie święto.

  18. Katolik writes:Columbo masz coś z Jacka Markiewicza, kto mnie nazwał pajacem?A to że jesteś głąbem kapuścianym to prawda bo dziesiątki osób ci tłumaczy a twój uszkodzony mózg tego nie pojmuje.

  19. Originally posted by anonymous:

    Katolik writes: kto mnie nazwał pajacem?

    Nie wiem kto nazwał Ciebie pajacem. Ja stwierdziłem że "pajacujesz" oraz że "robisz z siebie pajaca". Odnosiłem się do Twojej wypowiedzi a nie personalnie do Ciebie. Natomiast Ty usilnie i cały czas wyzywasz mnie personalnie. Jest to różnica. Ja personalnie do Ciebie nic nie mam jedynie nie zgadzam się z Twoimi wypowiedziami bądz co bądz trącającymi rynsztokiem 🙂 Nie mam przyjacielu uszkodzinego mózgu acz kolwiek dziwi mnie że Ty uważając się za niezwykle intelegentnego nie pojmujesz tak prostej kwestii jak np różnica między nawróceniem a pokutą. Dziwi mnie też że nie jesteś w stanie pojąć że np Naaman dokonał aktu oczyszczenia poprzez obmycie a z pokutą ma to tyle wspólnego co "picie w Szczawnicy" ze " szczaniem w piwnicy" . 😆

  20. Katolik writes:Columbo.To że coś tam piszesz to ma się jak z tym Jackiem Markiewiczem.Widać w tobie pychę i arogancje dlatego ta Pokuta Biblijna ci nie odpowiada.Nie podoba ci się że Naaman usłuchał choć był buntowniczej postawy i dokonał aktu pokuty. Nie podoba ci się że mieszkańcy Niniwy usłuchali i dokonali aktu pokuty.Lecz ty tkwij dalej w swej bucie i pysze.

  21. Originally posted by anonymous:

    Katolik writes:Biblia jest prosta w całej swej formie.

    Taaa ??? To powiedz mi dlaczego Jej nie rozumisz. 🙂 Czyżbyś miał coś wspólnego z kapustą o której tak często wspominasz? Originally posted by anonymous:

    Katolik writes:On ukazał pokutę czyli ukorzenie przed Bogiem.

    Naaman miał dokonac aktu oczyszczenia zgodnie ze wskazówkami.

    Elizeusz zaś wydał mu przez kogoś takie polecenie: Idź i obmyj się siedem razy w Jordanie; twoje ciało przybierze dawny wygląd i będziesz zdrów.

    🙂 Proste prawda??? Lecz chyba nie dla Ciebie 🙂 Brak argumentów zamieniasz na wyzwyska przez co ukazujesz swoją sromotę 😆

  22. Katolik writes:Witaj Angeliko i Czeslawie fajnie ze daliscie komentarze.Slusznie zauwazyliscie ze sa pewni pseudo artysci, a ja dodam jak i głąby kapuściane. Praca Jacka Markiewicza i posty Columbo to dowód głupoty i ignorancji. I tyle w tym temacie.Dla tych dwóch pajaców liczy się jakieś wiedza i dostojeństwo.Śmiechu warte.Biblia jest prosta w całej swej formie.Angela dobrze napisałaś o Naamanie. On ukazał pokutę czyli ukorzenie przed Bogiem. Oto cytat z Biblii.2 Ks. Królewska 5,(10) Elizeusz zaś wydał mu przez kogoś takie polecenie: Idź i obmyj się siedem razy w Jordanie; twoje ciało przybierze dawny wygląd i będziesz zdrów. (11) Naaman jednak rozgniewał się i odszedł, mówiąc: Myślałem, że on wyjdzie do mnie, że się przedstawi osobiście, że będzie wzywał imienia Jahwe, swojego Boga, że dotknie własnymi rękami moich ran i uwolni mnie od trądu. (12) Czyż rzeki Damaszku, Abana i Parpar, nie są potężniejsze niż wszystkie wody Izraela? Czyż ja nie mogłem obmyć się w nich i stać się czystym? Potem odwróciwszy się, odszedł bardzo zagniewany. (13) Lecz wtedy zbliżyli się do niego jego słudzy i zaczęli mówić: nasz ojcze! Czyż nie posłuchałbyś proroka, gdyby kazał ci uczynić coś trudnego? O ileż chętniej powinieneś go posłuchać, kiedy ci mówi: Obmyj się, a będziesz czysty? (14) Dopiero wtedy poszedł i zanurzył się siedem razy w Jordanie, zgodnie z poleceniem męża Bożego. Jego ciało przybrało wygląd ciała małego dziecka i zostało oczyszczone.

  23. Angeliko po pierwsze wymienianie argumentów nie jest zarzucaniem swojemu dyskutantowi kłamstwa-powinnaś to zrozumieć. Dyskusja polega właśnie na wymianie argumentów. Twoja łatwość oskarżania kogoś trąci małomiasteczkowym dewoctwem. Po drugie problem w tym że w wersecie zastąpienie słowa NAWRÓĆCIE się na "pokutujcie" zmienia sens wersetu. POKUTUJCIE nie jest synonimem słowa NAWRÓCCIE się. WŁAŚNIĘ POPRZEZ TAKIE TŁUMACZENIA I WPLATANIE "POKUTY" DO BIBLII LUDZIE MYŚLĄ ŻE NP NAAMAN POKUTOWAŁ. TO JEST PROBLEM. Naman nie pokutował tylko został oczyszczony z trądu. Pierwszy werset mówi

    A Naaman, dowódca wojsk króla Aramu, był mężem znamienitym u swego pana i wielce poważanym, gdyż przez niego Pan dał zwycięstwo Aramowi. Lecz choć tak potężny rycerz, mąż ten nabawił się trądu.

    Nabawił się trądu i został oczysczony to wszystko.PS Jeśli podajesz link to bądz tak dobra i zobacz jak tłumaczone jest repentance. Jako skrucha, skruszyć się, kajać. Podstawowe znaczenie tego słowa to skrucha. Wszelkiego rodzaju religiańci ze skruchy czy opamiętania zrobili pokutę. Potem nie ma się co dziwić że nie możecie zrozumieć Słowa Bożego i twierdzicie że NAAMAN pokutował. Podobnie Jan chrzcił chrzten NAWRÓCENIA, OPAMIĘTANIA sie, ZMIANY MYŚLENIA a nie pokuty. 🙂

  24. Angelika writes:Pozdrawiam panią Bogne.Korzystając z wolnej chwili zaglądnę do pani aby dać drobny wpis.Co do pseudo artysty to słusznie pan Czesław zauważył iż szkoda słów i zajmować się nimi.A odnośnie pseudo znawców i czytelników Biblii jak Colombo to uważam też za stratę czasu.Obawiam się że tacy ludzie nie znający języka polskiej pisowni jak i nie mający pojęcia o językoznawstwie nic nie maja do zaoferowania.Jedyne co to ignorancja, pycha, egoizm i bezczelność.Dla takich pseudo czytelników Biblii wszystkie religie się mylą tylko nie ci pseudo językoznawcy.Columbo nie rozumie co to synonimy, nie rozumie co wyrazy zastępcze, bliskoznaczne, pokrewne itd, itp.Na przykład wyraz kobieta ma rożne znaczenie , w zależności od zdania i sytuacji.Już sam wyraz (wór pokutny,popiół) oznacza upokorzenie, zewnętrzna pokuta, a nie rozdzieranie wnętrza.Tu Columbo podaje ci stronę bo usiłujesz pani Bognie wmówić kłamstwa.Widać w tobie pychę i arogancje, jesteś typem człowieka o zepsutym charakterze.Lecz pamiętaj Columbo twoja pycha ma krótkie nogi!http://pl.bab.la/slownik/angielski-polski/repentanceCytat:"(testifying both to Jews and to Greeks repentance toward God, and faith toward our Lord Jesus Christ.)(Świadectwo wydawając i Żydom, i Grekom o pokucie ku Bogu i o wierze w Pana naszego Jezusa Chrystusa.")(And he came into all the region round about the Jordan, preaching the baptism of repentance unto remission of sins)(I przyszedł do wszystkiej krainy leżącej około Jordanu, każąc chrzest pokuty na odpuszczenie grzechów.)Na koniec przykład podany przez katolika o Naamanie.Oczywiście ze Naaman kąpiąc się w rzece kilkakrotnie wykazał zewnętrzny "akt pokuty" a nie rozdarcia wnętrza!

  25. Masz bezdyskusyjnie racje, Czesku – jak zawsze, gdy mowa o sztuce (badz pseudosztuce). Na szczescie burzliwa dyskusja toczyla sie tu (jak zwykle) na zupelnie inny temat.Szczerze mowiac, to nawet nie bardzo wiem, co to wlasciwie sa te tak modne dzisiaj "instalacje". I nie obrazoburcza tresc tego "dziela sztuki" naprawde mnie szokuje. Najbardziej bulwersujacy jest fakt, ze to praca dyplomowa z powaznej uczelni artystycznej – ktora na dodatek dorobila sie statusu muzealnego "klasyka" i jest wystawiana w prestizowym Centrum Sztuki Wspolczesnej na brytyjsko-polskiej wystawie retrospektywnej.Calkiem mozliwe, ze gdyby nie caly ten religiancki rwetes, nikt by o libertynskiej instalacji Markiewicza – sprzed 20-tu lat! – nie mowil. Bo oprocz tego, ze jest piramidalnie glupia, to zapewne jest tez beznadziejnie nudna (ile mozna sie gapic na nieogolonego golasa na podlodze, nawet jesli przytula sie do krucyfiksu?) Dlatego tym razem wyjatkowo ciesze sie, ze dyskusja calkowicie odbiegla od tematu wpisu.Zreszta dla religijnych pasjonatow, ktorzy odwiedzaja moj blog, kazdy pretekst jest dobry, zeby sie doktrynalnie pospierac. :)Na szczescie bez zawiadamiania prokuratury o "obrazie uczuc religijnych".

  26. Czy ja mogę się wtrącić ze swymi zupełnie nie-teogicznymi rozważaniami? Nie znam ksiąg uczonych, ani nie jestem biegły w Pismie. Wiem jedno. Każdy (zwykle mierny) artysta chcący rozgłosu, zdobywa sie na bluźniercze dzieło sztuki. Efekt murowany: mnóstwo hałasu, oburzenia, krytyki, co daje autorowi eksponowaną pozycję w mediach, natychmiast winduje go (ją) do pozycji artysty bezkompromisowego, śmiałego, zapewne głębokiego, bo przecież przedziera się przez warstwy guseł i zabobonów, nie daje się (jak inni) omamić przesądami. Wystarczy wspomnieć Andreę Serrano z jego „Piss Christ”, który narobił tyle hałasu na pocz. lat dziewięćdziesiątych, czy Christa Ofilii z jego Madonną obłożoną słońskim łajnem (choć tutaj bluźnierstwo było zapewne niezamierzone, choć artysta nadal mierny). Słabą sztukę medialna awantura wynosi do rangi znaczącego komunikatu, pełnego przemyśleń i głębokich treści. Artyście zaś zapewnia range (i pieniądze). Nie dajcie się nabierac!Wybaczcie drodzy dyskutanci, ale ja nie poświęcałbym „dziełu” wielu słów, bo szkoda czasu i waszego wysiłku. Wyrządzacie złą przysługę dziełom, które naprawdę chca podjąć dyskusję z religią, natomiast mimowolnie stajecie się poplecznikami szmiry żerującej na waszych emocjach.Serdeczne pozdrowienia, cz

  27. Originally posted by columbo294:

    Tymczasem μετανοιας wskazuje na opamiętanie, zmianę myślenia, duchową przemianę.

    Podtrzymam, bo podoba mi się :)Słówko "pokuta" jak i "oddać potrzebującym" należą do tych, które w kościelnym słowniku są dla mnie mało zrozumiałe.Natomiast przemiana duchowa, zmiana myślenia wskutek pogłębienia wiedzy i owszem, jasne. A do tego wcale nie trzeba na kolanach, jak w kościele oczekują… ;)Ponadto zmiana paradygmatów wcale nie jest prosta.Lewaszow mawiał, że do tej pory istnieje np. Towarzystwo Płaskiej Ziemi 🙂 Każdemu wolno myśleć, co mu się podoba, ale nie wolno innych zwodzić!

  28. Originally posted by Medium:

    A z czymże może to być związane, jeśli nie z prostym przyznaniem się do… nie do niewiary, a do niewiedzy? I to nawet, gdy się posiada dyplomy i tytuły naukowe.

    Nie w tym rzecz. Sprawa jest o wiele bardziej skomplikowana. Otóż pokuta jest terminem religijnym znaczącym wykonanie jakichś czynności w celu częściowego zadośćuczynienia Bogu za swoje grzechy. Przez wkomponowanie słowa pokuta do Biblii czytający odnosi wrażenie że może w jakiś sposób zadośćuczynić Bogu za swoje grzechy. Otóż jest to niebiblijne rozumowanie. Grecka metanoia znaczy "zmianę myślenia" nawrócenie się, opamiętanie i nic więcej. My nie możemy "odpokutować" swoich grzechów. Zobacz TUTAJ i zamiast słowa nawrócenie lub opamiętanie wsadz słowo "pokuta". Zobaczysz jak diametralnie zmienia się sens wersetów a niektóre brzmią nawet groteskowo. W tym problem droga MEDIUM.

  29. Originally posted by Medium:

    Absolutna prawda! Wciąż ta litera w miejsce ducha…

    Dziękuje Ci Medium za ten komentarz albowiem świadomie lub nieświadomie "przeczytałaś" moje myśli i odpowiadając uczynię mój wywód kompletnym 🙂 Otóż właśnie "pokuta" jest pewnym skrótem (nadinterpretacją) i cały czas staram się to wytłumaczyć. Zastosowanie słowa "pokuta" spłyca sens wersetów i sugeruje że można poprzez czynności (posypanie głowy popiołem, leżenie twarzą do ziemi) zadośćuczynić za grzechy. Tymczasem słowo μετανοιας wskazuje na DUCHOWĄ zmianę myślenia. Jak dowodzę od początku – wewnętrzną zmianę. Tutaj jest sens wersetów. Jan chrzcił dla opamiętania (duchowej przemiany) a nie dla pokuty. Właśnie wprowadzenie słowa "pokuta" do tłumaczenia spłyca sens wersetów do jakiejś czynności. Tymczasem μετανοιας wskazuje na opamiętanie, zmianę myślenia, duchową przemianę.

  30. Cos mi sie wydaje, ze tak mozna by "dyskutowac" w nieskonczonosc. 🙂 A zostawiajac juz w spokoju nieszczesna "pokute", problem w tym, ze wiara zostala tu sprowadzona do biblijnej erudycji, co niewiele ma wspolnego z chrzescijanskim "nawroceniem". Mam wrazenie, ze Grzegorzowi chodzi nie o metanoie, lecz o legalistyczna konwersje na biblijny literalizm, ktory jest dla niego rownoznaczny z wiernoscia Slowu Bozemu.

  31. Originally posted by iambogna:

    problem w tym, ze wiara zostala tu sprowadzona do biblijnej erudycji, co niewiele ma wspolnego z chrzescijanskim "nawroceniem".

    Absolutna prawda! Wciąż ta litera w miejsce ducha…

  32. Dziękuje Ci Bogna choć za próbę zrozumienia tego problemu. Zdaje sobie doskonale sprawe że dla większiści ludzi nawrócenie się czy opamiętanie jest równoznaczne z pokutą. Niemniej przykłady Biblijne, kontekst wersetów a z drugiej strony definicja "pokuty" całkowicie kłócą się ze sobą. Pokuta jako czynność zadośćuczynienia swoim grzechom jest niebiblijna. W wersetach mowa jest o nawróceniu lub opamiętaniu. Wmontowanie słowa "pokuta" jest pewnego rodzaju nadinterpretacją.

  33. Grzegorzu, od pol godziny sledze na biezaca pasjonujaca dyskusje komentatorow z Toba. Nie rozumiem tylko dlaczego idziesz w zaparte zamiast uznac jesli nie slusznosc, to przynajmniej "wspol-slusznosc" ich argumentacji. W linku, ktory podales do slownika Stronga (tez go mam na polce) jest przeciez wyraznie napisane: Transliteration: metanoiaPhonetic Spelling: (met-an'-oy-ah)Short Definition: repentance, a change of mindDefinition: repentance, a change of mind, change in the inner man. Zas podkreslona przeze mnie fraza dokladnie znaczy: Definicja: pokuta, przemiana myslenia, przemiana wewnetrznego czlowieka (z "repentance" – "pokuta" jako pierwszym znaczeniem).

  34. Originally posted by columbo294

    Pokuta – atonement, punishment jako kara, penance.

    Nie masz tu wylacznie racji Grzegorzu. Ale skoro juz chcesz dzielic wlos na czworo… "repentance" to tyle co "pokuta", "pokajanie sie", a bliskoznaczna "skrucha" – to raczej "compunction". Natomiast (bliskoznaczny) "atonement" to "odkupienie", "zadoscuczynienie" (takze teologiczny termin oznaczajacy "kare zastepcza" Chrystusa).

  35. Originally posted by iambogna:

    Grzegorzu, od pol godziny sledze na biezaca pasjonujaca dyskusje komentatorow z Toba. Nie rozumiem tylko dlaczego idziesz w zaparte zamiast uznac jesli nie slusznosc, to przynajmniej "wspol-slusznosc" ich argumentacji.

    Droga Bogno. Nie mogę się zgodzić z moimi przedmówcami albowiem słowo POKUTA jest całkowicie niebiblijnym pojęciem kierującym sens wersetów na możliwość "odkupienia" grzechów za pomocą umartwienia czy też innych czynności "religijnych" . Czym innym jest skrucha , umartwienie się .opamiętanie, zmiana myślenia a czym innym jest pokuta. Originally posted by iambogna:

    (z "repentance" – "pokuta" jako pierwszym znaczeniem).

    repentance czyli skrucha. Pokuta -atonement , punishment jako kara, penance. Generalnie wprowadzenie słowa "pokuta" w tłumaczenie wersetów wprowadza czytającego w błąd jakoby swoimi czynami mógł zadośćuczynić Bogu za swoje grzechy. Nie o to chodzi. I to staram się od dłuższego czasu przekazać swoim rozmówcą. Aby zrozumieli że słowo użyte w Biblii tłumaczy się jako NAWRÓCENIE opamiętanie . Pokuta to religijny termin a nie Biblijny.Originally posted by anonymous:

    Katolik writes:Columbo a Naaman to pokutował czy nie?

    Nie, Naaman dokonał rytualnego obmycia w celu uzdrowienia. Z pokutą nie ma to nic wspólnego

  36. Dobrze wiesz Bogna że nie chodzi o dzielenie włosa na 4. Twór religijny o nazwie pokuta nie występuje w Biblii. W moim słowniku natomiast nie znajduję również dla repentance znaczenia "pokuta" tylko "żal" lub "skrucha". Słowniki podją to zawsze jako pierwsze tłumaczenie. Podaj proszę na jaki słownik powołujesz się w tłumaczeniu."Wmontowanie" słowa "pokuta" do Biblii zmienia całkowice sens wersetów. Wystarczy prześledzić wszystkie wersety ze słowem "metanoia" w Biblii aby zrozumieć w czym problem. Serdecznie zachęcam Cię w wolnej chwili do prześledzenia tych wersetów.

  37. Originally posted by anonymous:

    Anonim writes:Hebr 6,1Посему, оставив начатки учения Христова, поспешим ксовершенству; и не станем снова полагать основание обращению от мертвых дел и вере в Бога, Luk.3,3И он проходил по всей окрестной стране Иорданской, проповедуя крещение покаяния для прощения грехов,покаяния – pokuta

    Nowy testament nie był pisany po rosyjsku tylko po grecku. Jak pisałem wyżej słowo pokuta nie jest terminem biblijnym tylko religijnym.

  38. Anonim writes:Hebr 6,1Посему, оставив начатки учения Христова, поспешим ксовершенству; и не станем снова полагать основание обращению от мертвых дел и вере в Бога, Luk.3,3И он проходил по всей окрестной стране Иорданской, проповедуя крещение покаяния для прощения грехов,покаяния – pokuta

  39. Originally posted by iambogna:

    Definicja: pokuta, przemiana myslenia, przemiana wewnetrznego czlowieka (z "repentance" – "pokuta" jako pierwszym znaczeniem).

    A z czymże może to być związane, jeśli nie z prostym przyznaniem się do… nie do niewiary, a do niewiedzy? I to nawet, gdy się posiada dyplomy i tytuły naukowe.

  40. Katolik writes:No i co to znaczy POKUTA włącz sobie inne przeklady głąbie kapuściany.metanoia: zmiana umysłu, pokutyOriginal Słowo: μετάνοια, ας, ἡCzęść mowy: rzeczownik, KobiecyTransliteracja: metanoiaFonetyczna: (met-an'-oy-ah)Krótka definicja: pokuta, zmiana myśleniaDefinicja: nawrócenie, zmiana myślenia, zmiany w wewnętrznym człowieku.

  41. Originally posted by anonymous:

    Ty nawet nie rozumiesz co to synonim, a przecież pani Bogna ci pisała.A ty jak głąb kapuściany nic nie rozumiesz.HA HA HA

    Zdaje się że "kto się przezywa sam się tak nazywa" 😆 Zajrzyj w ten LINK i w miejsce słowa μετανοιας wstaw pokuta. Przyznasz że w kilku wersetach brzmi przynajmmie śmiesznie . Pokuta nie jest synonimem nawrócenia się czy też zmiany postępowania.To całkiem inne pojęcia. Przykład Łukasza 3:3 και ηλθεν εις πασαν την περιχωρον του ιορδανου κηρυσσων βαπτισμα μετανοιας εις αφεσιν αμαρτιων Gdyby trzymać się konsekwentnie że μετανοιας to pokuta to werset ten brzmiałby "Przemierzał więc całą okolicę Jordanu, ogłaszając chrzest "POKUTY" ze względu na przebaczenie grzechów." Tymczasem brzmi on "Przemierzał więc całą okolicę Jordanu, ogłaszając chrzest opamiętania ze względu na przebaczenie grzechów." Kapujesz czy nadal chcesz robić z siebie pajaca ?

  42. 😆 😆 😆 Rozbawiłeś mnie. Chrzest Janowy był Chrztem NAWRÓCENIA . Miał na celu właśnie ZMIANĘ MYŚLENIA czyli zanurzenie polegające na odwróceniu się od grzechu. Nie ma to nic wspólnego z pokutą czyli "aktem religijnym mającym na celu zadośćuczynienie Bogu za grzechy". Dalej pajacujesz 😆 Originally posted by glosameryki:

    I oczywiscie niczego takiego nie ma w protestanckiej korkondancji Stronga, ktora stoi na moim regale.

    Miło że zauważasz że to protestancka konkordacja. W Biblii Świadków Jehowy też nie ma słowa ŁASKA-ot zginęło. Czy zatem powinienem mówić że słowa ŁASKA nie ma w Biblii?? Włącz myślenie a wyłącz religine dogmaty. http://biblesuite.com/greek/3341.htm Zobacz tu potem gadaj. Repentance – skrucha, żal, nawrócenie (grzesznika). Pokuta jest aktem zadośćuczynienia Bogu za grzechy co jest pojęciem niebiblijnym.

  43. Katolik writes:Columbo a Naaman to pokutował czy nie?Przybył więc Naaman ze swymi końmi i ze swym rydwanem i zatrzymał się przed domem Elizeusza. Elizeusz zaś wydał mu przez kogoś takie polecenie: Idź i obmyj się siedem razy w Jordanie; twoje ciało przybierze dawny wygląd i będziesz zdrów. Dopiero wtedy poszedł i zanurzył się siedem razy w Jordanie, zgodnie z poleceniem męża Bożego. Jego ciało przybrało wygląd ciała małego dziecka i zostało oczyszczone. (2 Królewska 5:1-14)

  44. Originally posted by columbo294:

    YE-MAY-BE-after-MINDING czyli opamiętajcie się (zmieńcie myślenie) , "naprawcie się" czyli nawróccie się. Nawrócenie czyli przemiana duchowa (zmieńcie myślenie).

    Doprawdy? :eyes: "Ye, maybe, after minding" to slangowo powiedziane: "Taa, moze, jak sie zastanowie". MarylaK ma racje, ze to sie z nawroceniem za nic nie kojarzy. I oczywiscie niczego takiego nie ma w protestanckiej korkondancji Stronga, ktora stoi na moim regale.Za stoi w niej jak byk: 3340 metanoeo (pronounced met-an-o-eh'-o): to think differently or afterwards, i.e. reconsider (morally, feel compunction); repent. Co w DOSLOWNYM tlumaczeniu znaczy: metanoeo (wymowa: met-an-o-eh'-o): myslec odmiennie lub myslec po fakcie tzn. przemyslec (moralnie odczuwac skruche); pokutowac. Originally posted by columbo294:

    Pokuta – praktyka religijna, której celem jest udoskonalenie. Działanie narzucone przez innych (zwierzchników religijnych) lub wybrane dobrowolnie, mające zadośćuczynić Bogu lub ludziom wyrządzone zło (grzech)

    To tylko jedna z wielu definicji pokuty – w tym przypadku chodzi o pokute rytualna, ktora jest drugorzedna w stosunku do pokuty wewnetrznej, do jakiej nawoluje Biblia.

  45. Katolik writes:Biblia Warszawska Ewangelia Łukasza (11:32) Mężowie z Niniwy staną na sądzie wraz z tym pokoleniem i spowodują jego potępienie, gdyż na skutek zwiastowania Jonasza pokutowali, a oto tutaj więcej niż Jonasz.Dzieci w przedszkolu wiedza co to pokuta, ze to jest żałowanie swego postępowania a nie jakieś zdobycie wiedzy.Ty Columbo chyba tego nie rozumiesz wiec do przedszkola się zapisz.A nie wypisuj kłamstwa że to wymysł religii.Ty nawet nie rozumiesz co to synonim, a przecież pani Bogna ci pisała.A ty jak głąb kapuściany nic nie rozumiesz.HA HA HA

  46. Originally posted by iambogna:

    Twoje wyobrazenie – to Bog rekami biblijnych autorow piszacy "Slowo Boże",

    Zgadza się i jest to najbardziej logiczne postępowanie. Przyjmuję Boga takiego jak opisuje Go Biblia. Staram się nie dorabiać "religijnych baśni" lecz przyjmować rzeczy takimi jakimi są. Originally posted by iambogna:

    I ta wyzwalajaca od strachu zazylosc z Bogiem powinna nas laczyc, a nie dzielic.

    Powinna i łączyła by gdyby nie religie. Wystarczyłoby przeczytać Biblię i zaakceptować z Niej prawdy bez dorabiania doktryn. Pozdrawiam

  47. Originally posted by janeklenart:

    Biblia Tysiąclecia List do Hebrajczyków (6:1-2) Dlatego pominąwszy podstawowe nauki o Chrystusie przenieśmy się do tego, co doskonałe, nie zakładając ponownie fundamentu, jaki stanowią: pokuta za uczynki martwe i [wyznanie] wiary w Boga, nauka o chrztach i nakładaniu rąk, o powstaniu z martwych i sądzie wiecznym.

    Jasiek ty masz naprawde jakiś problem z logicznym rozumowaniem. Zaglądnij do Biblii zamiast wypisywać idiotyzmy. Hebr 6:1-2 Dlatego pominąwszy początki nauki o Chrystusie, zwróćmy się ku rzeczom wyższym, nie powracając ponownie do podstaw nauki o odwróceniu się od martwych uczynków i o wierze w Boga, Słowo "pokuta" jest wymysłem religijnym definicja :Pokuta – praktyka religijna, której celem jest udoskonalenie. Działanie narzucone przez innych (zwierzchników religijnych) lub wybrane dobrowolnie, mające zadośćuczynić Bogu lub ludziom wyrządzone zło (grzech)i nijak się ma do greckiego "μετανοειτε" które oznacza zmianę myślenia ( opamiętajcie się ,zmieńcie myślenie). Originally posted by janeklenart:

    A w jaki sposób pokutowanie opisuje ST w Biblii?Jonasza (3:5-6) I uwierzyli mieszkańcy Niniwy Bogu, ogłosili post i oblekli się w wory od największego do najmniejszego. Doszła ta sprawa do króla Niniwy. Wstał więc z tronu, zdjął z siebie płaszcz, oblókł się w wór i siadł na popiele.

    No właśnie Jaśku ST nie mówi nic o pokucie i może w końcu to zrozumisz. W wyżej wymienionym wersecie nie ma słowa "pokuta" chyba że zarówno logiczne myślenie jak i wzrok u Ciebie kiepskie 😆 Użycie natomiast wersetu z Łukasza 11:32 do poparcia Twojej doktryny o pokucie jest gwozdziem do trumny Twojego rozumowania. Albowiem nawet dziecko z przedszkola wie że mieszkańcy Niniwy NAWRÓCILI SIĘ i to jest kwintesencją wypowiedzi w Łukasza 11:32. Jak tego nie pojmujesz to znaczy że Ty wogóle nie potrafisz czytać ze zrozumieniem

    Ludzie z Niniwy powstaną na sądzie przeciw temu plemieniu i potępią je; ponieważ oni dzięki nawoływaniu Jonasza się nawrócili, a oto tu jest coś więcej niż Jonasz.

    Pytam więc Cię Jaśku czy Jonasz miał na celu zmusić mieszkańców Niniwy do pokuty czy nawrócenia ?? Chrystus używając tego argumentu chciał aby pokutowano czy NAWRÓCONO się , zmieniono myśleni? Pomyśl choć raz zanim napiszesz coś . I tu wyłania się kwintesencja mojej myśli której Ty nijako nie umiesz pojąć. Mieszkańcy Niniwy mieli NAWRÓCIĆ SIĘ , ZMIENIĆ MYŚLENIE i to był cel Jonasza. Dla tych którzy chcą naprawdę przekonać się że pokuta jest niebiblijnym terminem LINKPSPisałem po Twojemu dużą i czerwoną czcionką może dotrze 😆 ——————————————————Originally posted by marylak:

    A mógłbyś łaskawie wyjaśnić znaczenie ostatnich (wielkimi literami napisanych) słów :confused: Bo jakoś za nic nie kojarzą mi się z "nawróceniem" :eyes:

    Tak mógłbym . YE-MAY-BE-after-MINDING czyli opamiętajcie się (zmieńcie myślenie) , "naprawcie się" czyli nawróccie się. Nawrócenie czyli przemiana duchowa (zmieńcie myślenie). Pozdrawiam

  48. Originally posted by columbo294:

    Wyraz μετανοειτε oznacza μετανοητε (metanoēte) – Strong 3340 – opamiętalibyście się (zmienilibyście myślenie) – YE-MAY-BE-after-MINDING.

    A mógłbyś łaskawie wyjaśnić znaczenie ostatnich (wielkimi literami napisanych) słów :confused: Bo jakoś za nic nie kojarzą mi się z "nawróceniem" :eyes:

  49. Originally posted by iambogna:

    Nikt z nas, ludzi wierzacych, nie jest wladny wyjsc poza wlasne religijne wyobrazenia Boga.

    Hmm, wydaje mi się, że ten obraz na przestrzeni życia jest delikatnie mówiąc plastyczny. Moja babcia nie radziła sobie z odpowiedziami na zadane pytania przeze mnie, 11/12-latkę, a miała w swojej miejscowości opinię bardzo religijnej kobiety.Z drugiej strony słowem niełatwo jest zaprezentować wiarę (nie religię).Dodane:Nawiążę tu do tytułu cyklu pani Bogny w związku z postawą papieża Franciszka. Doniesiono, że papież sprzedał swój luksusowy samochód, a pieniądze przeznaczył dla potrzebujących. To słowa klucze, które zamykają usta wszystkim dociekliwym (kim są owi potrzebujący). Jest takich słów, których nikt ani nie tłumaczy, ani nie drąży w kościelnej gwarze więcej. Niby wszyscy wiedzą o co chodzi, a nic jasne nie jest.

  50. Originally posted by columbo294

    Kwestia zaakceptowania Słowa Bożego jako Słowa niepodlegającemu dyskusji leży u podstaw wiary w tegoż Boga.

    Twojej wiary, Grzegorzu. I bardzo dobrze, nie zamierzam jej kwestionowac. Ale to wcale nie oznacza jedynej mozliwej, a tym bardziej jedynie slusznej wiary w Boga – ktora z definicji przekracza nasze mozliwosci poznawcze. To, co oferują nam religie, to tylko mniej lub bardziej pomocne wyobrazenia Niewyobrazalnego. Twoje wyobrazenie – to Bog rekami biblijnych autorow piszacy "Slowo Boże", dla innych to rezydujacy w Niebie spersonifikowany Stworca i Prawodawca, dla jeszcze innych – trynitarna jednosc Ojca, Syna i Ducha. Nikt z nas, ludzi wierzacych, nie jest wladny wyjsc poza wlasne religijne wyobrazenia Boga. Nawet Jezus – poslugujacy sie wyobrazeniem "Ojca". Jako chrzescijanie wszyscy jestesmy Jego uczniami i beneficjantami Jego duchowej wolnosci, by do Boga zwracac sie: "Abba" (czyli "Ojczulku", "Tatusiu"). I ta wyzwalajaca od strachu zazylosc z Bogiem powinna nas laczyc, a nie dzielic.

  51. Katolik writes:Nie rozumiem poczynań ludzi, dlaczego wprowadzają innych w błąd i atakują kościół i Biblie.Bo im coś nie pasuje i nazywają to bajkami.Kościół katolicki i inne uczy o pokucie (czyli nawróceniu się do Boga).Po spowiedzi następuje pokuta poprzez nią jest pojednanie z Bogiem.Jest też "środa popielcowa" czyli posypywanie głowy popiołem.I co, znów przeciwnicy powiedzą (nie ma tego w Biblii)?http://www.teologia.pl/m_k/kkk1s02.htmPozdrawiam w niedzielny wieczór państwa.

  52. Originally posted by columbo294:

    Pokuta jest wyrazem niebiblijnym wprowadzonym przez religię.

    Biblia Tysiąclecia List do Hebrajczyków (6:1-2) Dlatego pominąwszy podstawowe nauki o Chrystusie przenieśmy się do tego, co doskonałe, nie zakładając ponownie fundamentu, jaki stanowią: pokuta za uczynki martwe i [wyznanie] wiary w Boga, nauka o chrztach i nakładaniu rąk, o powstaniu z martwych i sądzie wiecznym. A w jaki sposób pokutowanie opisuje ST w Biblii?Jonasza (3:5-6) I uwierzyli mieszkańcy Niniwy Bogu, ogłosili post i oblekli się w wory od największego do najmniejszego. Doszła ta sprawa do króla Niniwy. Wstał więc z tronu, zdjął z siebie płaszcz, oblókł się w wór i siadł na popiele. A czym jest rzeczywiste nawrócenie do Boga?Biblia Warszawska Ewangelia Łukasza (11:32) Mężowie z Niniwy staną na sądzie wraz z tym pokoleniem i spowodują jego potępienie, gdyż na skutek zwiastowania Jonasza pokutowali, a oto tutaj więcej niż Jonasz. A wiec poprzez POKUTĘ.Kłamstwem jest jakoby Biblia Tysiąclecia czy Warszawska nie zawierała wyrazu POKUTA!!!

  53. Originally posted by glosameryki:

    A "mamucia" to jest raczej pewnosc siebie wszystkowiedzacego specjalisty od oryginalnej greki…

    Mówisz o sobie??? Bo dalsza część Twego komtarza potwierdza to 🙂 Originally posted by glosameryki:

    greckie slowo "metanoia" – czyli "nawrocenie" – zawiera w sobie "pokute" jako niezbywalny warunek autentycznego (szczerego) nawrocenia.

    Otóż nie zawiera w sobie to słowo μετανοειτε wyrazu "pokuta". Znaczy ono dokładnie to co napisałem. Zmienić swoje nastawienie (myślenie). Znaczy ono ni mniej ni więcej jak nawróccie się lub upamiętajcie się. Zajrzyj do stronga nim coś powiesz dla ułatwienia podałem Ci nawet numer 🙂 Pokuta jest wyrazem niebiblijnym wprowadzonym przez religię. Pokuta sugeruje że można "zadośćuczynić" Bogu za grzechy. Chrystus poniósł śmierć za nasze grzechy. To On zadośćuczynił Prawu Bożemu i poniósł nasz grzech na drzewo. Sugerowanie że sami możemy "pokutować" i "odkupić" nasze grzechy jest wyrazem nie zrozumienia Słowa Bożego . Jak chcesz napiszę Ci to na czerwono lub zielono skoro to kolory trafiają do Ciebie a nie treść :lol:Pozdrawiam

  54. Ja w kolorowym druku p. Jana nie widze nic niewlasciwego. A "mamucia" to jest raczej pewnosc siebie wszystkowiedzacego specjalisty od oryginalnej greki… Ktory powinien wiedziec, ze greckie slowo "metanoia" – czyli "nawrocenie" – zawiera w sobie "pokute" jako niezbywalny warunek autentycznego (szczerego) nawrocenia.

  55. Jasiek jakiś ty jest krętacz 😆 no cóż wyjaśnie to Tobie bo widze że sam masz problem z tym. Odniosę się po kolei do wersetów które przytaczasz. Łukasza 13:3

    Bynajmniej, powiadam wam, lecz jeżeli się nie upamiętacie, wszyscy podobnie poginiecie.

    BW Podobnie Biblia Tysiąclecia

    Bynajmniej, powiadam wam; lecz jeśli się nie nawrócicie, wszyscy podobnie zginiecie.

    Zobacz Jaśku nic o pokucie nie ma. Idę dalej Mateusza 3:2

    Upamiętajcie się, albowiem przybliżyło się Królestwo Niebios.

    to było z Warszawskiej a teraz z Tysiąclatki

    Nawróćcie się, bo bliskie jest królestwo niebieskie .

    Zobacz że też nie ma tu tak lubianego słowa pokuta. Jedno jest pewne Jasiek że próbujesz przeforsować swoje poglądy i szukasz wszelkich ku temu możliwości. Tak więc umyślnie wprowadzasz swoich czytelników w błąd a to mi się już nie podoba. Łukasza 13:3 w oryginale

    ουχι λεγω υμιν αλλ εαν μη μετανοητε παντες ωσαυτως απολεισθε

    Mateusza 3:2 w oryginale

    και λεγων μετανοειτε ηγγικεν γαρ η βασιλεια των ουρανων

    Nie bez powodu wytłuściłem wyraz μετανοειτε który BŁĘDNIE tłumaczony jest przez tłumaczy Biblii Gdańskiej na POKUTA. Inne tłumaczenia ODRZUCAJĄ ten błąd.Wyraz μετανοειτε oznacza μετανοητε (metanoēte) – Strong 3340 – opamiętalibyście się (zmienilibyście myślenie) – YE-MAY-BE-after-MINDING.Originally posted by janeklenart:

    Znam ludzi co kilka razy w roku czytają od deski do deski Biblie po 5 razy. A w życiu przeczytali ponad 50 razy i z pokora przyznają że nie znają Biblii.

    I słusznie. Więc Jaśku siadaj i czytaj. Samo zmienianie religii ze Świadków Jehowy na Zielonoświątkowców nic nie pomoże. Trzeba czytać, modlić się i nabywać wiedzy. Rób to zamiast wypisywać dyrdymały.:lol: PS Jasiek czy Ty masz jakiś problem ze wzrokiem czy z dzieciństwa pozostał Ci zachwyt kolorowankami bo Twoje posty jakies takie kolorowe 😆 . Chodzbyś nawet napisał czcionką mamucią w kolorze red to i tak nie zmieni to faktu że się mylisz.

  56. Drogi Kojaku pokory mi nie brakuje. Raczej brakuje jej tym którzy uważają że wiedzą coś lepiej od Boga 🙂 Kwestia zaakceptowania Słowa Bożego jako Słowa niepodlegającemu dyskusji leży u podstaw wiary w tegoż Boga. Jeśli nie wierzysz Bogu to jak możesz wierzyć w Boga. Skoro uznajesz Boga którego przedstawia Biblia to musisz uznać to co Ten Bóg za pośrednictwem Biblii nakazał. To raczej proste i kto jak kto ale Ty który nosisz nick tak wybitnego detektywa, powinieneś to rozumieć. 🙂

  57. Originally posted by columbo294:

    Pokuta poza tym to pojęcie niebiblijne. W moim poście właśnie tego dowodzę.Obawam się że w Biblii nie ma żadnego "obrzędu pokuty". Wogóle słowo "pokuta" nie występuje w Biblii. Skoro ktoś woli zajmować się baśniami wymyślanymi przez różnych przywódców religijnych to ja nie mam nic do tego. Każde słowo Boga w ogniu wypróbowane, tarczą jest dla tych, co Doń się uciekają. Do słów Jego nic nie dodawaj, by cię nie skarał: nie uznał za kłamcę. (Prz 30,5-6) Drogi Kojaku pokory mi nie brakuje. Raczej brakuje jej tym którzy uważają że wiedzą coś lepiej od Boga

    A wiec kto jest kłamcą i oszustem? Niech zdecyduje czytelnik.Ewangelia Łukasza (13:2-3) A Jezus odpowiadając, rzekł im: Mniemacie, że ci Galilejczycy nad wszystkie inne Galilejczyki grzeszniejszymi byli, iż takowe rzeczy ucierpieli? Bynajmniej, mówię wam: i owszem, jeźli nie będziecie pokutować, wszyscy także poginiecie.Ewangelia Mateusza (3:1-2) W one dni przyszedł Jan Chrzciciel, każąc na puszczy w ziemi Judzkiej, A mówiąc: Pokutujcie; albowiem się przybliżyło królestwo niebieskie. Komus się wydaje że przeczyta 1 raz powierzchownie Biblie i pycha unosi go ponad innych. Znam ludzi co kilka razy w roku czytają od deski do deski Biblie po 5 razy. A w życiu przeczytali ponad 50 razy i z pokora przyznają że nie znają Biblii. Choć w rozmowie widać że znają. To jet prawdziwa pokora i bojaźń przed Bogiem.A nie pycha i innym zarzucać niezrozumienie Biblii!!!

  58. Wola boża jest Jego. Obojętne czy zawarta w archiwum mniej lub bardziej dokładnym zwartym jakim jest "biblia". Mój zarzut nie jest personalny ale ogólny Pani Bogno. Pani tylko jest dzieckiem pomimo wieku nadal. Oszukanym niemniej nie bądźmy dziećmi stale, które kiedyś zaprowadzono przez jakiś ludzi którym już dawno mandat Boży i zaufania wygasł do czegokolwiek. Moja krytyka dotyczy nie tylko katolicyzmu i prawosławia oraz pochodnych za ich idolatrie, przecież byli katolicy ikonoklaści ?A więc zupełnie inaczej i poprawniej pojmowali Mojżesza i nauczania Mesjasza. Zostali wybici mieczem i długa kampania prześladowczą zawdzięczacie to poniekąd polityce światowej i cesarzowej Irenie, morderczyni. Która nawet nie oszczędziła własnego syna, po takich to ludziach macie schedę… przykro to pisać ale to fakt. To nie jest już dawno chrześcijaństwo to balamizm (prorok wprowadził ten Izraela do bałwochwalstwa) to nauka Izebel o składania ofiary "bożkom" kulcie obrazków także. To NT nie stary się tylko kłania.Spójrz że ten Jezus baranek boży zrobi tak jak Mojżesz? Tak…Ap 2:23 bw "A dzieci jej zabiję; i poznają wszystkie zbory, że Ja jestem Ten, który bada nerki i serca, i oddam każdemu z was według uczynków waszych."No to to co mam na myśli pisząc o "bożku miłości" Bóg nie zmieniał się aż tak radykalnie nie do poznania "to nie ten sam Bóg" że parafrazuje wypowiedzi , to mówicie państwa ale mesjasz jest nadal taki sam jak Mojżesz…? Ale on jest taki sam… "proroka takiego jak ja sam wzbudzi wam Jahwe"To nie jest mój zarzut ale Pawła i samego Mesjasza i Boga. 1Kor 12:2 bw "Wiecie, iż, gdyście byli poganami, do niemych bałwanów szliście, jak was prowadzono."Cheruby na arce czyli obnoszono jak lektykę tak faraonowie jak asyryjscy władcy, czy babilońscy, czy nawet sam papież. Warto się zastanowić głębsza symboliką podmiotu. Cheruby nie były podobiznami BÓSTWA, nie służyło się im w przybytku.Oblicza zwierzęcia i człowieka zakazał ZAKON odnośnie BÓSTWA. Jedynie….Bo jeśli takie "maryjki" i "frasobliwe" nie są wizerunkami BÓSTWA a wy klękacie i służycie tym wizerunkom, adorując nawet poszczególne części ciała jako całości. Modlicie się do tego co przedstawiają …"to dzieci jej zabiję."Tak jak ja się nie modle do zdjęcia żony i dzieci tylko idę do nich samych i z nimi rozmawiam.Pani Bogna trzyma się jak dziecko "nowej ekonomi" zbawienia a to zwykłe zatracenie. A to żadna nowa ekonomia tylko stare pogańskie praktyki. Szatan przedział szatan anioła światłości.. Proszę bądźmy krytyczni Jozue leżał przed arką to prawda, teraz zastanówmy się czy adorował przedmiot jak sugerują katolicy i że cheruby odbieraj cześć, czy leżał w kierunku arki i ołtarza? Nie… ale nie padał przed postaciami cherubów, które nijak Bóstwa nie reprezentowały. Bóstwo było tam niewidziane i obecne ale czy składał też cześć przebłagalni, złotu na arce i skrzydłom na nich czy tyczkom do jej noszenia?… Przykro mi ale doszliście do absurdu takiego pojmowania pokłonu i Zakonu, który był w niej ukryty. (Nie czyń sobie podobizn przedstawiając bóstwo bo to fałszywe wyobrażenia ludzkie) Zmieniacie adresata i z manifestowanej obecność NIEWIDZIALNEJ Boga jako zasiadając na cherubach na tronie pomiędzy jak w lektyce (bo tym jest właśnie ARKA) na oddanie czci podmiotowi służącemu. ABSURD! A dlaczego tak sądzę?Wchodząc do przybytku arcykapłan lub Jozue jako tako leżał przed arką, skoro tak to dwa cheruby na zasłonie zostały zignorowane, bo ich tam nie było jeszcze nie było świątyni Salomona i za jego plecami? Państwo nie pojmujecie problemów świątynnych a więc i własnych świątyń ciała. Ale to co pani posiada bo cała świątynia to arcykapłan w wersji symbolicznej. Jeśli takie kolumny symbolizują nogi a brama łono a ołtarze to gdzie napierśnik złoty i czyli na sercu kaplana to cheruby są symbolicznie oczyma… Kto nie pojmuje że cheruby to "strażnicy" świętości, tronu, chwały Boga (shekina) a nie Bóstwo to sam nie ma ich… czyli oczu. Oczy to podstawa, fizyczne i duchowe. Oczy dla strzegącego i stróża to podstawa…Pilnowania by bóstwo zamieszkało i przybywało w całym naszym człowieku jak w Mesjaszu który był świątynią Boga na ziemi o co wypytywał Salomon (Szlomo), który tylko tak zamieszkał na ziemi, a nie jak wy to pojmujecie. "Bóg"' srający w pieluchy? 😀 To o bajkach…Mesjasza człowieka potratować jak Bóstwo? To właśnie antychryst. Diabelski żart a prawdziwy mesjasz a to tylko "gmach" naczynie w którym Bóstwo się manifestuje i swoja chwalę (shekinę). Tam nie ma nic pozostawionego prostackiej i dowolnej interpretacji. Jeśli kto nie Ducha mesjasza czyli tego samego który przebywał w nim samym, czyli DUCHA BOGA ten nie jest jego… Musicie mieć tego samego DUCHA JAHWE co posiadł mesjasz po chrzcie… inaczej nic nie pojmiecie. Podaję jako ciekawostkę. http://www.templesecrets.info/

  59. Originally posted by columbo294:

    jednym wersetem można by obalić Twoją argumentacje.

    Ten "jeden werset" oczywiście z "samointerpretującej się" Bibliii – która jest – bo tak jest w niej napisane (sic!) – nieomylnym słowem samego Boga. W przeciwieństwie do (NIE!)świętych ksiąg wszystkich innych religii. A tego pewnika nie mogliby przeciez wymyślić NASI :no: przywódcy religijni. Trochę więcej pokory, kolego detektywie. To zresztą jest także biblijna rada.

  60. Originally posted by glosameryki:

    Bo skoro "Biblia sama sie interpretuje", to po co zawrac sobie glowe teologicznymi i religioznawczymi "dyrdymalami", prawda?

    Skoro ktoś woli zajmować się baśniami wymyślanymi przez różnych przywódców religijnych to ja nie mam nic do tego . Jeden lubi czekoladę a drugi lubi jak się mu nogi pocą. Gusta i guściki 🙂 W zasadzie Głosie Ameryki jednym wersetem można by obalić Twoją argumentacje.

    Każde słowo Boga w ogniu wypróbowane, tarczą jest dla tych, co Doń się uciekają.Do słów Jego nic nie dodawaj, by cię nie skarał: nie uznał za kłamcę. (Prz 30,5-6)

    Wola Boża zawarta jest w Biblii czy Tobie się to podoba czy nie :happy:

  61. Do argumentow Columbo jak ulal pasuje odpowiedz Autorki udzielona wyzej Duchowemu renesansowi. Originally posted by iambogna:

    Pozostale argumenty to juz kwestia wiary …i wynikajacego z niej stosunku do Biblii. Nie widze powodu, by sie o to spierac w sytuacji, gdy nalezymy do dwoch ewidentnie "niekompatybilnych" szkol teologicznych.

    Od siebie dodam, ze chodzi o fundamentalistyczny literalism, z ktorym jakakolwiek dyskusja jest bezprzedmiotowa. Bo skoro "Biblia sama sie interpretuje", to po co zawrac sobie glowe teologicznymi i religioznawczymi "dyrdymalami", prawda? :down: Nieprawda.

  62. Originally posted by columbo294:

    Zawałów za dużo a prawdziwego "rozdzierania serca" jak na lekarstwo

    Ależ to najprawdziwsze i wcielone rozdzieranie.

  63. Originally posted by dspryt:

    Kiedyś zbezczeszczano posagi pogan

    Nie tylko kiedyś, dzisiaj również. Originally posted by FlyOnLittleWing:

    staram się jedynie skłonić do obiektywnej oceny sytuacji. nie przekreślam, staram się zrozumieć.

    I bardzo dobrze! U mnie wielki plus za niewyłączanie krytycyzmu 🙂 Originally posted by janeklenart:

    Angelika broniąc Nergala czy innych ludzi którzy sprzeniewierzają się Bogu stajesz po drugiej stronie.

    Któremu bogu, Jahwe?

    Jak dokonać analizy poczynań innych?

    Dziwny problem. Większym winien być ten, jak odnieść się do własnych poczynań i postaw. Originally posted by anonymous:

    "Aby zrobić karierę w Stanach musisz podpisać pakt z diabłem".

    O, właśnie! A i wszędzie poza też trzeba mieć "jewrejskie" konotacje, przynajmniej w ostatnich czasach. "Bóg" dobrze wie, kto jest jego 😉 Originally posted by anonymous:

    Wiesz co ludzie roznego rodzaju symbole religijne uwazaja za mit. Ta arka przymierza czy waz miedziany na kiju Mojzesza.

    Arkę znaleziono i obfotografowano jakoś w czasach ok. II wojny. I to były szpiegowskie loty wojskowe. Originally posted by mariabyrska:

    Niby podobnie, a jednak zupełnie inaczej. Na prawosławnych krzyżach postać Chrystusa nigdy nie jest naturalistycznie trójwymiarowa, lecz płaska (malowana lub reliefowana)

    Bo prawosławie to nieustające kompromisy pod wiadomymi naciskami. Wcześniej i krzyży nie było…Originally posted by iambogna:

    To znacznie pozniejsi Prorocy – w konfrontacji z nieublagana infiltracja kulturowa ich religii przez kulty oscienne – stopniowo uniwersalizowali zydowskiego Boga jako Jedynego …Co ostatecznie dokonalo sie dopiero w chrzescijanstwie – ktore z plemiennego imienia "Jahwe" zrezygnowalo na rzecz "Boga Ojca" (w Nowym Testamencie tytul "Pan" w zasadzie zarezerwowany jest dla Chrystusa).

    Bardzo ładnie (i delikatnie) napisane. I z czasem masy wiernych zaczęły mylić Boga z Panem… A może właśnie o to chodziło? ;)Dla pani Bogny i tych, którzy rozumieją po rosyjsku http://youtu.be/1wEVbv-Wu1MOriginally posted by columbo294:

    Poza tym w księdze Joela Bóg mówi Rozdzierajcie swoje serca, a nie swoje szaty, i nawróćcie się do Pana, swojego Boga, gdyż On jest łaskawy i miłosierny, nierychły do gniewu i pełen litości, i żal mu karania!

    No i rozdzierają serca… Mało to dziś zawałów?

  64. Originally posted by iambogna:

    A co do slowa "pokuta" – ktore jakoby "nie występuje w Biblii" – to jest ono przeciez synonimem "zalu za grzech" – niekoniecznie wlasny, lecz takze pobratymcow (a nawet narodu) – o czym sam wspominasz.

    Właśnie w tym problem droga Bogno że żal za grzechy jest czymś innym niż "obrządek" pokuty. Pokuta poza tym to pojęcie niebiblijne. W moim poście właśnie tego dowodzę. Nie ma potrzeby zatem klękania przed jakąkolwiek rzeczą ,posągiem czy obrazem aby wyrazić swój żal za grzechy. Jozue nie składał pokłonów Arce dlatego nie mogę zgodzić się z twierdzeniem że "wyrazem żydowskiego obrządku pokuty było padnięcie Jozuego na twarz. Originally posted by iambogna:

    I wreszcie ostatni Twoj argument:

    Oooo to nie jest mój ostatni argument 🙂 W Piśmie Świętym jest ich wiele. Originally posted by iambogna:

    Otoz to. Dopiero w Ksiedze Joela…

    Bóg jest niezmienny. On zawsze wymagał od nas tego samego. W księdze Joela mamy to jedynie przypomniane. Bóg ZAWSZE zwracał uwagę na to aby miłować go sercem. "Będziecie tam służyli bogom obcym: dziełom rąk ludzkich z drzewa i z kamienia, które nie widzą, nie słyszą, nie jedzą i nie czują. Wtedy będziecie szukali Pana, Boga waszego, i znajdziecie Go, jeżeli będziecie do Niego dążyli z całego serca i z całej duszy." (Księga Powtórzonego Prawa 4:28) Originally posted by Medium:

    No i rozdzierają serca… Mało to dziś zawałów?

    Zawałów za dużo a prawdziwego "rozdzierania serca" jak na lekarstwo 🙂 Pozdrawiam 🙂

  65. Zgadza sie, Grzegorzu –

    w Jozuego 7:10 "Pan rzekł do Jozuego: Wstań! Czemu leżysz twarzą do ziemi?

    Zauwaz jednak, ze powiedzial to dopiero po uplywie dluzszego czasu, jako ze: "Jozue rozdarł swoje szaty i padł twarzą na ziemię przed Arką Pańską aż do wieczora, on sam i starsi Izraela." (Joz. 7:6) A co do slowa "pokuta" – ktore jakoby "nie występuje w Biblii" – to jest ono przeciez synonimem "zalu za grzech" – niekoniecznie wlasny, lecz takze pobratymcow (a nawet narodu) – o czym sam wspominasz. I wreszcie ostatni Twoj argument:

    w księdze Joela Bóg mówi: "Rozdzierajcie swoje serca, a nie swoje szaty, i nawróćcie się do Pana, swojego Boga, gdyż On jest łaskawy i miłosierny, nierychły do gniewu i pełen litości, i żal mu karania!

    Otoz to. Dopiero w Ksiedze Joela… ktory nalezy o tzw. prorokow pozniejszych. Od Jozuego – otwierajacego nastepujacy po Torze cykl ksiag historycznych albo tzw. prorokow wczesniejszych – dziela go cale wieki historycznych doswiadczen Izraela… I ewoluowania jego wiary w kierunku religii uniwersalnej (o czym juz wspominalam we wczesniejszym komentarzu).

  66. Originally posted by iambogna:

    Nie mowie o nakazie, lecz o – akceptowanym przez Jahwe – zydowskim obrzedzie pokuty, ktorej wyrazem bylo m.in. padniecie na twarz przed Arka Przymierza.

    Obawam się że w Biblii nie ma żadnego "obrzędu pokuty". Wogóle słowo "pokuta" nie występuje w Biblii. Rozdarcie szat oraz posypanie sobie głowy popiołem było wyrazem żalu po stracie trzydziestu sześciu mężów .

    A mężowie z Aj zabili z nich około trzydziestu sześciu mężów i gonili ich od bramy miasta aż do kamieniołomów, i pobili ich na zboczu. Stopniało przeto serce ludu i stało się jak woda.

    Padanie na twarz nie było jakimś rytuałem "pokutnym" lecz raczej aktem zwątpienia i żalu i desperacji. Zresztą w Jozuego 7:10 Pan mówi wyraznie

    A Pan rzekł do Jozuego: Wstań! Czemu leżysz twarzą do ziemi?

    Poza tym w księdze Joela Bóg mówi

    Rozdzierajcie swoje serca, a nie swoje szaty, i nawróćcie się do Pana, swojego Boga, gdyż On jest łaskawy i miłosierny, nierychły do gniewu i pełen litości, i żal mu karania!

  67. Nie mowie o nakazie, lecz o – akceptowanym przez Jahwe – zydowskim obrzedzie pokuty, ktorej wyrazem bylo m.in. padniecie na twarz przed Arka Przymierza. Jest on odnotowany w Ksiedze Jozuego 7:6

    Wtedy Jozue rozdarł swoje szaty i padł twarzą na ziemię przed Arką Pańską aż do wieczora, on sam i starsi Izraela. I posypali prochem swe głowy.

    Pozostale argumenty to juz kwestia wiary …i wynikajacego z niej stosunku do Biblii. Nie widze powodu, by sie o to spierac w sytuacji, gdy nalezymy do dwoch ewidentnie "niekompatybilnych" szkol teologicznych. To, co dla Pana jest "dyrdymalami", ja uznaje za madre i miarodajne… A jak wiadomo, dyskusja o gustach – zwlaszcza teologicznych – wiekszego sensu nie ma. Niemniej jest Pan tu zawsze mile widzianym (a nawet oczekiwanym) komentatorem :)P.S. Niestety, zupelnie nie rozumiem ostatniego Pana pytania… zarzutu?

    A pani myśli że "bóg" się zmieniał w jakiegoś greckiego bożka miłości niezależnie od uczynków człowieka? Proszę mi to pokazać w NT…

  68. Zignoruje głupawe zaczepki katolika.Pani Bogno. Nie padało się wcale w przybytku przed cherubami gdzie to jest nakazane pytam? To jakby się pani kłaniała rzeźbom na tronie władcy… Królowie tamtych czasów też mieli cheruby na tronach. Poza tym którym cherubom tym dwom a zasłonie czy tym dwóm za zasłoną? 😀 Ja wiem że lubimy teologiczne dyrdymały, nie nie mieli wątpliwości że to nie są bogowie wcale to nie jest religia plemienna gdyż zanim Jahwe powołał Izraela nie było jeszcze plemion. Do Izraela podczas exodusu inne ludy przystały… i jest Stwórca nieba i ziemi… wybrał sobie Izraela to jest fakt niezależny. Ja pytam więc gdzie nakaz kłaniania się cherubom? On pełni symboliczną role strażnika… kłania się pani królowi niewidzialnej obecności Bogu czy jego strażnikom? A pani myśli że "bóg" się zmieniał w jakiegoś greckiego bożka miłości niezależnie od uczynków człowieka? Proszę mi to pokazać w NT…

  69. Ma Pan oczywiscie prawo, panie Szymonie, czuc sie duchowym spadkobierca religii Mojzesza – co jednak w niczym nie zmienia historycznego faktu, ze byla to religia plemienna. W pelnej wersji exodusowego "Dekalogu" pierwsze przykazanie brzmi przeciez tak (BWP):

    Ja jestem Jahwe, Bóg twój, który cię wywiódł z Egiptu, z domu niewoli. Nie będziesz miał, oprócz Mnie, żadnych bogów […] gdyż Ja, Jahwe, Bóg twój, jestem Bogiem zazdrosnym…

    Mowa tu o Jahwe, bogu "twoim" – czyli wyprowadzonych z Egiptu plemion zydowskich – zadrosnym o innych, niezydowskich bogow. Dopiero konsekwencja tego faktu jest tzw. drugie przykazanie, tzn. zakaz czynienia i klaniania sie wizerunkom obcych bogow (podczas gdy przed symbolizujacymi Jahwe zlotymi cherubami na Arce wrecz nalezalo pasc na twarz).Autorzy drugiej i nastepnych "Ksiag Mojzeszowych" nie mieli watpliwosci co do istnienia innych plemiennych bogow – dlatego ich bog, Jahwe, tak stanowczo (i brutalnie – karajac aż do trzeciego i czwartego pokolenia) broni wlasnej domeny. To znacznie pozniejsi Prorocy – w konfrontacji z nieublagana infiltracja kulturowa ich religii przez kulty oscienne – stopniowo uniwersalizowali zydowskiego Boga jako Jedynego …Co ostatecznie dokonalo sie dopiero w chrzescijanstwie – ktore z plemiennego imienia "Jahwe" zrezygnowalo na rzecz "Boga Ojca" (w Nowym Testamencie tytul "Pan" w zasadzie zarezerwowany jest dla Chrystusa).

  70. Katolik writes:Originally posted by Duchowy renesansdspryt: "Gadanie na temat ikonografii oznacza roztkliwienie się nad bałwochwalstwem. A ja to depcze i rozbijam podobnie.Zakon Mojżesza wyraźnie zakazywał adoracji wizerunków."…………………………………………….I tu Duchowy nie znasz Biblii!!!Mylisz pojecie czym jest symbol a czym bóstwo.Skoro rozbijasz i depczesz rożne namalowane obrazy to twoja sprawa.Pewnie i swoje obrazy, matki, ojca podeptałeś.Zdjęcia całej rodziny poniszczyłeś – przecież to wizerunki!Może jeszcze sikałeś na te zdjęcia???Pewnie jakbyś żył w czasach Mojżesza to byś od razu zniszczył węża miedzianego i zakazał Izraelitom na to "bóstwo" spoglądać.Natomiast na "arkę przymierza" tez byś pewnie kazał sikać i deptać???Bo ty nie rozumiesz czym jest symbol a czym oddawanie czci?W dobie obecnej prawo reguluje obrazę uczuć religijnych – ty tego nie chcesz uszanować.W czasach Mojżesza kapłani decydowali o tym.Pewnie byś Mojżesza kazał zabić bo węża miedzianego zrobił??

  71. Tak czy siak wąż na kiju któremu spalano kadzidła bóstwem nie był, podobnie jest z przeróżnymi krucyfiksami. Człowiek Ten Mesjasz bez względu na kształt narzędzia tortury którym było drewno też nie jest bóstwem. Gdzie można spotkać takie rodzaj bałwochwalstwa i jego cień czyli anty typ ? W ST i rozwiązanie tego problemu niewątpliwe synkretycznego. 2Krl 18:4 (BT) "On zniósł wyżyny, połamał stele, wyciął aszery [boginie dziewice], zniszczył węża miedzianego, którego zrobił Mojżesz, gdyż aż do tego czasu synowie Izraela palili mu kadzidło i nazywali go Nechusztan."Gadanie na temat ikonografii oznacza roztkliwienie się nad bałwochwalstwem. A ja to depcze i rozbijam podobnie. Zakon Mojżesza wyraźnie zakazywał adoracji wizerunków i nie nakazywał spalania wężowi kadziła. Spalenie kadzidła odbywało się tylko w przybytku ołtarza kadzidlanego. Jest w NT symbolem modlitwy. Jezus nie nauczał modlitwy do się ale tylko bo Boga ABBA naszego tego z Szema czyli Jahwe (Stella Meszy to jedna z nielicznych artefaktów i to nie izraelskich która wspomina Bóstwo Izraela)Wąż, baranek ofiarny, syn człowieczy czyli człowiek śmiertelny) nie są BÓSTWEM. Co prawda użyte przez BOGA ale nim nie są. Żadna ikona nie jest. http://my.opera.com/dspryt/blog/2013/01/08/rzymTak jak powiedziałem bałwochwalstwo doczekało się ochrony prawnej ale ja przemawiam do umysłu i serc ludzi a nie do ich adoratorów tego co ma oczy a nie widzi i nic nie może bo jest martwym przedmiotem.

  72. Zgadzam się z Autorka, że niesławna "instalacja" Markiewicza to "wyjątkowo libertynski kicz" i nie warto o nim dyskutować. Bardziej zainteresowało mnie jej nieszablonowe spostrzeżenie:

    "Chrystus na sfilmowanym średniowiecznym krucyfiksie (i na tysiacach innych) to naturalistycznie przestawiony – niemal nagi – młody mezczyzna o pięknym ciele, ktorego bynajmniej nie szpeci krwiawiaca rana w boku… A nie Ten pasyjny – storturowany i w agonalnej męce.

    Sprawdziłam więc, jak się rzeczy mają w kościołach ortodoksyjnych (greckokatolickim i prawosławnym). Niby podobnie, a jednak zupełnie inaczej. Na prawosławnych krzyżach postać Chrystusa nigdy nie jest naturalistycznie trójwymiarowa, lecz płaska (malowana lub reliefowana) i wystylizowana zgodnie z wymogami wschodniochrześcijanskiej ikonografii. Zamiast opisu dwa linki do zdjęciowych reprodukcji: http://iconreader.files.wordpress.com/2012/03/dsc01359.jpg http://www.trocadero.com/101antiques/items/1127383/en1.html

  73. Internauta writes:Odpowiedz do katolika:Ten link co podales blog tego polaka w USA.http://truckerhiob.blogspot.co.at/2006/09/jeli-kogo-w-uksi-ukszony-spojrza-na-wa.html………………………………………..Wiesz co ludzie roznego rodzaju symbole religijne uwazaja za mit.Ta arka przymierza czy waz miedziany na kiju Mojzesza.Gdyby w tamtym czasie ktos z tego szydzil i kladl nagi sie czy sikal (na arke czy weza miedzianego).Jestem ciekawy czy sa jakies informacje o ukaraniu takiej osoby.Widze ze tu sa znawcy Pisma Swietego a wiec jak to jest?………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………….Ale odniose sie do innego linka.http://www.wprost.pl/ar/423820/Nagi-artysta-piescil-Jezusa-Drugie-doniesienie-w-prokuraturze/ ……………………………………Nagi artysta pieścił Jezusa.Juz sam tytul jest bledny bo przeciez tu nie chodzi o osobe ale symbol.Jezusow jest duzo na swiecie w Hiszpani kilka tysiecy.Jest to normalne imie jak Piotr, Pawel czy Jola i Maria.Widze coraz mniej inteligentnych dziennikazy w Polsce.O wiele bardziej Pani Bogny blog i styl pisarski mnie sie podoba.Nie ma w nim fanatyzmu lecz normalny ludzki dialog. I oby pani Bogna sie nie popsula. To tyle. Hejka.

  74. Katolik writes:Z moich obserwacji wynika o ludzkim traktowaniu drugich decyduje wnętrze i otoczenie. Niekiedy właśnie chęć górowania nad drugim to podeptanie jego "wartości".Na świecie panuje wojna intelektualna aby zniszczyć drugiego.Tu nawet nie chodzi o zrozumienie lecz o niszczenie.Oto słowa artystów cytat:"Aby zrobić karierę w Stanach musisz podpisać pakt z diabłem". Mówi o tym otwarcie Bob Dylan.http://robertbrzoza.pl/rzad-nwo/rzad-nwo-iluminaci/

  75. Originally posted by FlyOnLittleWing:

    nie staje po żadnej ze stron. staram się jedynie skłonić do obiektywnej oceny sytuacji. nie przekreślam, staram się zrozumieć.

    Angela wiele osob stara sie zrozumiec innych. Niestety problem jest w tym iz trzeba postawic sprawe jasno. Co to jest zlo i jaki cel ma "określony akt".Wiele osób próbuje zrozumieć np: Hitlera, Stalina, Busza, Obame itd., itp. Wiele można na dowód ich czynów dobrych uczynków wysunąć.Inny przykład, powieść Władysława Reymonta pod tytułem ‘Chłopi’ przedstawia społeczeństwo wsi. Już w szkole młodzież powinna uczyć się dokonać oceny moralnej w społeczeństwie. Ale czy tak jest?Jagna jest kobietą wrażliwą na sztukę, jest próżna i kochliwa, ale jednocześnie nieszczęśliwa i samotna. Jak dokonać analizy poczynań innych? Zdaje się być niejako pytaniem. Czy są jakieś ustalone normy ludzkie?

  76. nie staje po żadnej ze stron. staram się jedynie skłonić do obiektywnej oceny sytuacji. nie przekreślam, staram się zrozumieć.

  77. No cóż pytanie się nasuwa jaką porwał biblie katolicką czy protestancką? Słyszałem o katolikach którzy po bliższym zapoznaniem się kultura i dialogiem z judaizmem sami stwierdzali że wyrwali by kilka kartek z biblii. Żydzi jak ubolewał katolik pan Cejrowski nie będą protestować z zupełnie innego powodu bo te tłumaczenie narodowe nie uważają za słowo Boże wystarczy zmienić jedną literę w hebrajskim i przestaje to być tekst natchniony. A liczba wariantów przeinaczonych NT manuskryptów to ponad 50 tyś …. od czasów Johna Milla którego też oskarżano o podważanie doktryny protestanckiej a człowiek ten przetrawił tylko liczne wariantów. Nergal nazwał też ogólnie krwawą czy krwiożerca sektą . Co jest dwuznaczne a jakoby troiste przyznam biorąc pod uwagę historyczność oraz "to jest krew moja". Sąd go uniewinnił. Spalił swoją nie czyjaś własność. A Dodę skazali za same słowa krytyki. Ale Neregal jest kuty na 4 łapy i zna przynajmniej znacznie słowa szatan czego nie zna większość chrześcijan… Ja spaliłem kiedyś Biblie szatana w piecu dostałem ją na Św Mikołaja jako prezent od katolika "koleżkę" z pracy… liczę na proces 😀 Po czym niemal nie nazwano mnie hitlerowcem…. ale facet nie dokończył. Pytając oskarżycielko "Wiesz kto pali książki…? A ja spytałem kto? Zamilknął… Liczę na proces wytoczony mi przez satanistów i katolików za spalenie dzieła Shandora LaVaya 😀

  78. Nie będziesz czynił podobizn ale nie słuchają i mają problem a starczy tylko nie czynić. Czyli zaniechać wszelkiej czynności. To proste jak lenistwo, nie czynić nic.Wszelkie figury są "obsywane" przez ptactwo niebios to pozwijcie też ptaki za bezbożność ich postępku. Kiedyś zbezczeszczano posagi pogan, to nie jest nic innego jak pogaństwo… Bóg niewidzialny zawsze lepszy bo przynajmniej nikt od ptaka do człowieka nic nie uczyni takiego…

  79. Originally posted by FlyOnLittleWing:

    Nergal drący biblię. Ale to nie jest cały Nergal. Mówi również rzeczy które potrafią skłonić do zdrowych refleksji bez całej tej napiny towarzyszącej podobnym dyskusjom.

    Angelika broniąc Nergala czy innych ludzi którzy sprzeniewierzają się Bogu stajesz po drugiej stronie.Szatan, diabeł też jest inteligentnym stworzeniem lecz zbuntowanym.Zauważ cynizm u takich ludzi, dlaczego publicznie nie sikają na zdjęcie swojej matki lub nie "dokonują aktu masturbacji" oglądając zdjęcie swojej matki?Tu nie chodzi czy rzecz martwa "symbol" jest Bogiem, tu chodzi o podeptanie tego co dokonał Bóg i Chrystus dla rodzaju ludzkiego.Czemu Nergal nie podarł na scenie np: listu od ukochanej osoby i wrzeszcząc że jest nic nie wart? Tu chodzi o bojaźń przed Bogiem i Chrystusem.Nergal na dodatek chwali się został ojcem chrzestnym. Ale co to ma do rzeczywistej wiary w Boga i przekazywanie wartości moralnych młodzieży?Dla mnie to są ludzie pseudo wierzący którzy sami dla siebie są bogami, wierzący w swój Egocentryzm.

  80. Originally posted by wojtekc6003:

    Angeliko wiem już od bardzo dawna kim jest Nergal. On się już taki wychował, wyrósł w takim środowisku.

    Nie wiem o czym mówisz, gdybyś mógł wyjaśnić, byłabym wdzięczna.

  81. Angeliko wiem już od bardzo dawna kim jest Nergal. On się już taki wychował, wyrósł w takim środowisku.

  82. Wojtku. Widzisz to co chcesz widzieć. Nergal drący biblię. Ale to nie jest cały Nergal. Mówi również rzeczy które potrafią skłonić do zdrowych refleksji bez całej tej napiny towarzyszącej podobnym dyskusjom. Poszperaj, poczytaj, wtedy oceniaj w ten właśnie sposób. Originally posted by staszek55:

    Piosnka, ja zauważyłem, że Ciebie mdli już od początku Twojego istnienia. Szczerze współczuję, ale nie Tobie tylko tym co przy Tobie potrafią wytrwać! WIELKA CHWAŁA DLA NICH !

    🙂

  83. Originally posted by FlyOnLittleWing:

    Nergal kiedykolwiek uważał się za chrześcijanina?

    Nigdy Angeliko. Nergal, to po prostu podły, wyrafinowany cynik. Owszem inteligentny, ale kultury u niego tyle ile jest jej w sznurowadłach każdego, kogo on obraża. Ja jestem kiepskim katolikiem, ale nigdy przez myśl nie przeszłoby ubliżać wyznawcom innych religii czy nawet buddystom. Po prostu mam na tyle osobistej kultury aby uszanować przekonania religijne innych mimo, że się z nimi nie utożsamiam lub nie zgadzam.Mógłbym w rewanżu wypomnieć Nergalowi jego społeczne pochodzenie, ale nie wart nawet i tego.PS Zaliczam Nergala do tej samej grupy, którzy z uśmiechem na ustach oddawali mocz na krzyż na Krakowskim Przedmieściu kilka lat temu.

  84. Piosnka, ja zauważyłem, że Ciebie mdli już od początku Twojego istnienia. Szczerze współczuję, ale nie Tobie tylko tym co przy Tobie potrafią wytrwać! WIELKA CHWAŁA DLA NICH !

  85. Nergal kiedykolwiek uważał się za chrześcijanina?środowisko z jakiego wywodzi się Nergal to nie są diabły wcielone, a ludzie którzy nie boją się myśleć i żyć inaczej. Robi głupoty (kto inny ich nie czyni?), ale w gruncie rzeczy to facet który ma więcej do powiedzenia niż niejeden zacny tego kościoła. Dajmy spokój tej hipokryzji bo aż mdli.

  86. Originally posted by anonymous:

    Podobnie jak Nergal podarł Biblie na scenie.

    To u niego normalne. Nie należy zapominać z jakiego środowiska pochodzi ten człowiek. wiadomo przecież jak pada jabłko od jabłoni.

  87. Katolik writes:Jak dla mnie jest to profanacja.Ludzie aby zaistnieć z nikim i niczym się nie liczą.Podobnie jak Nergal podarł Biblie na scenie. Dorota Robaczewska powiedziała o Biblii "napisali ja ludzie zapruci zielskiem".Co dziwne owi ludzie mówią że są Chrześcijanami.Co innego mówić że krzyż to symbol a nie rzeczywisty Bóg a co inne szydzenie z tego!http://truckerhiob.blogspot.co.at/2006/09/jeli-kogo-w-uksi-ukszony-spojrza-na-wa.html

Dodaj komentarz